Nocna prohibicja na terenie całego miasta. Głosy mieszkańców przesądziły. Przeciwko zakazowi protestowali przedsiębiorcy
W środę krakowscy radni przyjęli uchwałę w sprawie nocnej prohibicji. Od 1 lipca sprzedaż alkoholu będzie zabroniona w sklepach na terenie całego miasta od północy do godz. 5:30.
- Za uchwałą głosowało 32 radnych, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymało się pięcioro radnych.
- Alkohol będzie bez zmian dostępny w lokalach gastronomicznych.
- Za wprowadzeniem ograniczeń opowiedziała się ponad połowa krakowian biorących udział w konsultacjach społecznych.
- Zobacz także: Sondaż. Polacy są za przywróceniem kary śmierci? ⅓ badanych jest zdecydowanie za
Zakaz sprzedaży alkoholu od 1 lipca będzie obowiązywał między północą a godz. 5:30, jednak nie będzie dotyczył barów ani restauracji. Sprawa prohibicji budziła ogromne kontrowersje i decyzja miasta do samego głosowania pozostawała kwestią otwartą. Na jednej szali stawiali bowiem pokój mieszkańców, na drugiej interesy przedsiębiorców.
Ostatecznie za uchwałą głosowało 32 radnych, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymało się pięcioro radnych.
Okolica wyglądała jak pobojowisko
Osoby będące za wprowadzeniem nocnej prohibicji przekonywały, że najtrudniej hałasy i krzyki wytrzymać w letnie noce. Mieszkańcy opisywali, że zwłaszcza w centrum i na Kazimierzu okolica jest zaśmiecona i wygląda jak pobojowisko.
Chodniki są zabrudzone wymiocinami, wejście do klatki w kamienicy zasikane... - relacjonował portalowi Onet mieszkaniec ul. Miodowej na Kazimierzu.
Zaznaczył, że nawet jeśli wzywano policję, to gdy tylko ta odjechała, na miejscu pojawiała się kolejna grupa imprezowiczów.
Przeciwko zakazowi protestowali przedsiębiorcy
Przeciwni nocnej prohibicji byli właściciele sklepów monopolowych, którzy alarmowali, że przez to spadną im obroty. Dodali, że już pandemia i inflacja uderzyły w nich mocno.
Uważamy z całą mocą, że to błędny i nietrafiony pomysł, zwłaszcza w dobie kryzysu ekonomicznego i coraz gorszej sytuacji finansowej lokalnych, krakowskich przedsiębiorców. […] Co równie istotne, naszym zdaniem, kluczowe działania miasta powinny skupiać się na edukowaniu i profilaktyce wobec osób mających problemy z alkoholem, a nie nakładanie zakazów na ogół społeczeństwa. Zakazy stosowane przeciwko mieszkańcom nigdy nie powinny być docelowym działaniem władz miejskich - napisali w grudniu przedstawiciele Ruchu Wolny Kraków.
Głosy mieszkańców przesądziły
Radni byli w tej kwestii mocno podzieleni. Jedni twierdzili, że jedyną opcją na zakończenie nocnych awantur jest zakaz sprzedaży alkoholu. Inni byli zdania, że takie rozwiązania są zamachem na swobody obywatelskie.
Ostatecznie podstawą do stworzenia uchwały o wprowadzeniu ograniczeń w sprzedaży alkoholu nocą w Krakowie były wyniki konsultacji społecznych, które odbyły się jesienią 2022 roku. 55 proc. osób opowiedziało się za wprowadzeniem prohibicji.
Władze miasta przygotowując projekt uchwały powołały się m.in. na ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Źródło: onet.pl