Niemcy wycofają się z konkursu Eurowizji? Krytycy wskazują co należy poprawić, by Europa na nowo polubiła ten kraj. "Czas się wycofać, wypolerować wizerunek, przywrócić reputację"
Konkurs Eurowizji mamy za sobą. Reprezentantka Polski Blanka zajęła ostatecznie 19 miejsce. Najgorsze, ostatnie, 26 miejsce zajął niemiecki zespół Lord of the Lost - z utworem "Blood & Glitter". Opinie niemieckich mediów na ten temat zebrał brytyjski tabloid Daily Mail.
- Zespół Lord of the Lost reprezentujący Niemcy podczas tegorocznej Eurowizji w Wielkiej Brytanii zajął ostatnie czyli 26 miejsce.
- Tamtejsi krytycy sztuki i muzyki nie gryźli się w język doszukując nawet spisku.
- Zarzucono również radykalny pomysł, który miałby sprawić, że Niemcy ponownie staną się w oczach europejskich krajów, miłym państwem.
- Zobacz także: Eurowizja 2023: Szwecja zwycięża, Polska zajmuje dalekie miejsce
Gitarowy utwór "Blood & Glitter" metalowego zespołu Lord of the Lost nie zrobił wrażenia zarówno na jurorach, jak i na publiczności, zajmując upokarzające ostatnie miejsce z zaledwie 18 punktami. Nie jest to pierwszy taki przypadek. W latach 2022, 2021 i w 2019 roku, reprezentanci Niemiec zajmowali 21 miejsce.
Po prostu nas nie lubią - stwierdził niemiecki prezenter Thomas Gottschalk.
Boże, oni muszą nas nienawidzić - dodał satyryk Jan Bohmermann.
Z kolei niemiecki weteran konkursu Eurowizji Guildo Horn, który zajął siódme miejsce w 1998 r. powiedział, że ostatnie miejsce odzwierciedla sposób, w jaki inne narody postrzegają Niemcy. Uważa, że to znak, że Niemcy nie wydają się być obecnie ulubieńcem innych krajów.
Niemcy się wycofają?
Pojawiają się również głosy, że Niemcy powinni się ostatecznie wycofać z konkursu eurowizji. Jeden z krytyków sztuki Steven Sowa, stwierdził, że należy poprawić wizerunek.
Czas się wycofać, wypolerować wizerunek, przywrócić reputację. To wymaga kobiety przy mikrofonie w przyszłym roku: bezpretensjonalnej, nieznanej, bezpretensjonalnej - ale z zaskakującym tembrem głosu, dobrą piosenką i autoironicznym przesłaniem w bagażu. To musi pokazać światu: Niemcy nie są krajem macho, nie są narodem macho, nie są arogancką wielką potęgą - stwierdził Steven Sowa.
W odpowiedzi rzecznik państwowej stacji ARD uznała, że Niemcy są szczęśliwe w związku z możliwością uczestnictwa w Eurowizji i tak pozostanie.
Źródło: tysol.pl