Niebezpieczne zapowiedzi Minister Edukacji. Zamierza znacząco ograniczyć zadawanie prac domowych oraz ograniczyć lekcje religii. Barbara Nowacka: "Jedna lekcja godzinna religii jest w zupełności wystarczająca"
Minister Edukacji Barbara Nowacka chce znacząco ograniczyć zadawanie uczniom prac domowych i odchudzić podstawę programową. Zmianie miałby ulec przedmiot Historia i Teraźniejszość.
- Minister Edukacji Barbara Nowacka zamierza wprowadzić kontrowersyjne zmiany w programie nauczania.
- Poleciała kadrze nauczycielskiej, aby nie zadawali uczniom prac domowych, szczególnie na święta.
- Zmianie miałby ulec przedmiot Historia i Teraźniejszość.
- Zobacz także: Wicemarszałkowie Sejmu odbyli rozmowy dyplomatyczne. Bosak spotkał się z ambasadorem Armenii. Wielichowska i Niedziela spotkały się z wiceprzewodniczącą Rady Najwyższej Ukrainy
Kierownictwo nad resortem edukacji objęła Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej. Już pierwszego dnia rządów nowa minister zapowiedziała, że będą obiecywane w kampanii wyborczej podwyżki dla nauczycieli, ale dopiero po nowelizacji budżetu państwa.
Oczywiście będzie to z wyrównaniem, czyli podwyżki 30-procentowe, tak jak żeśmy deklarowali – od 1 stycznia - oświadczyła Barbara Nowacka.
Nowa minister chce zmienić zasady funkcjonowania szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Barbara Nowacka zamierza m.in. ograniczyć zadawanie uczniom prac domowych.
Chciałabym serdecznie zaapelować do wszystkich nauczycielek i nauczycieli, szczególnie szkół podstawowych, żeby w tym roku, na zbliżające się święta, dali dzieciakom wolne również od prac domowych - powiedziała Minister Edukacji.
Prace domowe miałyby się stać jedynie wyjątkiem, a nie regułą. Nie byłyby oceniane przez nauczycieli. Decyzja powinna należeć do konkretnej szkoły.
Czytaj więcej: Na Litwie otwarto wystawę. Polacy zostali przedstawieni jako świnie i okupanci
Nowe kierownictwo atakuje lekcje religii
Nowe liberalno-lewicowe kierownictwo resortu edukacji przekonuje, że szkoły za rządów Prawa i Sprawiedliwości stały się upolitycznione i przeładowane materiałami dydaktycznymi. Za przykład stawiają przedmiot Historia i Teraźniejszość o najnowszej historii oraz o wiedzy o społeczeństwie. Minister Barbara Nowacka chce zmian zarówno w podręcznikach, jak i w samych przedmiocie.
Dopuszczony został przez Ministerstwo Edukacji i Nauki i nie ma żadnej procedury polegającej na tym, że dany dopuszczony podręcznik wycofuje się z użytku. To nie jest kompetencja pani minister - podkreślił były Minister Edukacji prof. Przemysław Czarnek.
Wiceministrami zostały: Katarzyna Lubnauer - poseł KO, Joanna Mucha - poseł Polski 2050 i Paulina Piechna-Więckiewicz z Lewicy, które znane są ze swoich liberalno-lewicowych poglądów i wspierania środowiska LGBTQ+.
Jedna lekcja godzinna religii finansowana z budżetu państwa, i to jest moje osobiste zdanie, jest w zupełności wystarczająca na ten czas - oceniła Barbara Nowacka.
Liberalno-lewicowe kierownictwo będzie dążyć do tego, aby ograniczyć lekcje religii. Minister Edukacji w tej sprawie musi porozumieć się z Konferencją Episkopatu Polski lub z innymi związkami wyznaniowymi.
Obecność i wymiar lekcji religii jest określony w drodze aktów takich jak ustawa o systemie oświaty i rozporządzenie ministra edukacji - wskazał ks. Piotr Żuber, ekspert ds. prawa kanonicznego i konkordatu.
Źródło: radiomaryja.pl