Imigranci w Niemczech domagają się utworzenia Kalifatu. Tamtejsze władze boją się o bezpieczeństwo. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii "Nie zaakceptujemy tego"
Około 3 tysięcy arabskich nachodźców wzięło udział w piątek wieczorem w propalestyńskiej manifestacji w Essen. Podczas wydarzenia eksponowano islamistyczne transparenty i skandowano "Allahu Akbar".
- Od kilku tygodni na całym świecie trwają protesty społeczności muzułmańskiej.
- Udzielają oni poparcia dla narodu palestyńskiego, który jest prześladowany przez władze Izraela.
- Imigranci przekraczają niejednokrotnie pewne granice, wspierając terrorystów, czy też wysuwając absurdalne żądania.
- Zobacz także: Ziemkiewicz: Nasza niepodległość jest zagrożona. Dlatego wszyscy musimy być na Marszu Niepodległości
Imigranci w Niemczech domagają się utworzenia Kalifatu. W piątkowy wieczór około 3000 uczestników zebrało się w Essen na pro palestyńskiej demonstracji. W jej trakcie krzyczano “Allach Akbar” i eksponowano islamistyczne transparenty. Wysuwano nawet żądanie ustanowienia Kalifatu na terytorium Niemiec.
Jest całkowicie niedopuszczalne, że islamscy ekstremiści promują swoje hasła na ulicach naszego kraju i wzywają do ustanowienia Kalifatu. Nie zaakceptujemy tego - oświadczył premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wust.
Podczas demonstracji można było zobaczyć transparenty z islamistyczną treścią w języku arabskim, w tym z żądaniem ustanowienia w Niemczech Kalifatu. Wśród demonstrantów byli m.in. islamiści z zakazanej w Niemczech partii Hizb ut-Tahri. Niektórzy uczestnicy pokazywali także gest religijny, używany m.in. przez ISIS.
Demonstrację zgłosiła prywatna osoba. Rzecznik policji poinformował, że wydarzenie przebiegło bez incydentów. Wcześniej policja nałożyła szereg ograniczeń i zapowiedziała, że w przypadku niepokojącego przebiegu będzie konsekwentnie interweniować. Obecnie niemiecka policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
Czytaj więcej: Osiągnięto porozumienie w sprawie ewakuacji ze Strefy Gazy. Nie wiadomo, co z Polakami
Niemieckie służby obserwują manifestacje poparcia dla Palestyny
Minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul powiedział w programie WDR, że siły bezpieczeństwa obserwowały bardzo uważnie piątkowe wydarzenie i interweniowały, gdy tylko było to możliwe. Nagrania wideo i audio zostaną poddane dalszej analizie.
W piątek wieczorem podobna manifestacja odbyła się także we Frankfurcie nad Menem. W wydarzeniu pod hasłem “Rozejm w Gazie” w centrum Frankfurtu nad Menem miało uczestniczyć do 850 osób.
W ubiegłym roku prokuratura federalna wszczęła 451 nowych dochodzeń w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. 236 z nich, dotyczyło terroryzmu islamskiego.
Źródło: magnapolonia.org