Mężczyzna brutalnie zgwałcił Białorusinkę w centrum Warszawy. Świadkowie zdarzenia bali się pomóc kobiecie. Warszawska klinika podała tragiczną informację
W minioną sobotę 23-letni Dorian S. brutalnie zgwałcił w centrum Warszawy 25-letnią Białorusinkę. Warszawski sąd kilka dni temu postanowił posadzić go w areszcie na trzy miesiące. Niestety warszawska klinika medyczna podała tragiczne informacje.
- W minioną sobotę 23-letni Dorian S. brutalnie zgwałcił w centrum Warszawy 25-letnią Białorusinkę.
- Jak podają media, świadkowie zdarzenia z powodu strachu nie powstrzymali mężczyznę.
- Niestety warszawska klinika medyczna podała tragiczne informacje.
- Zobacz także: Wesprzyj niezależne i propolskie TV Media Narodowe. Zobacz jak pomóc swojej ulubionej stacji
W środę warszawski sąd zdecydował się posadzić 23-letniego mężczyznę w areszcie. W miniony weekend w brutalny sposób zaatakował 25-letnią Białorusinkę i zgwałcić, grożąc kobiecie nożem. Jak ustalili nieoficjalnie dziennikarze radia "RMF FM", Za usiłowanie zabójstwa, rozbój i gwałt mężczyźnie grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Do samej tragedii doszło w minioną sobotę, kiedy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o nagiej i nieprzytomnej kobiecie na klatce schodowej w centrum Warszawy. Jak się okazało 25-latka padła ofiarą gwałtu. Policjanci musieli wezwać na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego oraz podjąć pierwsze czynności reanimacyjne. Następnie w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Policjanci zabezpieczyli w okolicy m.in. but, okulary, rozrzucone karty i szklankę. Na miejsce ściągnięto także psy tropiące. Sprawcę udało się zatrzymać dzień później.
Czytaj więcej: "Polska a Unia Europejska. Gdzie Jesteśmy? Dokąd zmierzamy?". Rozmowa Kowalskiego z Bąkiewiczem
Zmarła zgwałcona w Warszawie 25-letnia Białorusinka
Jak ustalił portal "Wirtualna Polska" niestety zmarła 25-letnia Białorusinka, która została brutalnie zgwałcona w centrum Warszawy. Informację przekazała Barbara Mietkowska, rzecznik prasowa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z przykrością muszę powiedzieć, że pacjentka zmarła. Mimo ogromnych starań lekarzy, w godzinach przedpołudniowych nastąpił zgon. Jest nam bardzo przykro. Okoliczności są tragiczne, informacja jest tragiczna. Lekarze robili wszystko co w ich mocy - poinformowała rzecznik Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Barbara Mietkowska.
Tragiczna informacja została również wcześniej przekazana partnerowi zmarłej kobiety.
Źródło: tvmn.pl, wp.pl