"Marsz nazistów" - tak Agnieszka Holland i Maciej Stuhr nazywa Marsz Niepodległości. Robert Bąkiewicz przechodzi do ofensywy. "Dość plucia na polskich patriotów"
Prezes TV Media Narodowe Robert Bąkiewicz po raz kolejny postanowił skrytykować film Agnieszki Holland "Zielona granica". Tym razem odniósł się on do kwestii Marszu Niepodległości, który w produkcji przedstawiany jest jako marsz nazistów.
- W filmie Agnieszki Holland "Zielona granica" aktor Maciej Stuhr otrzymał rolę, gdzie określił Marsz Niepodległości "spędem nazistów".
- Na tę bulwersującą scenę postanowił zareagować wieloletni organizator Robert Bąkiewicz.
- Prezes TV Media Narodowe zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności za znieważanie dziesiątek tysięcy Polaków.
- Zobacz także: To już oficjalne. Polska zorganizuje mistrzostwa świata siatkarzy w 2027 roku!
Prezes TV Media Narodowe Robert Bąkiewicz po raz kolejny postanowił skrytykować film Agnieszki Holland "Zielona granica". Tym razem odniósł się on do kwestii Marszu Niepodległości, który w produkcji przedstawiany jest jako marsz nazistów i ksenofobów.
Rola życia Macieja Stuhra. Nie musiał się specjalnie starać, bo zagrał siebie samego - obłąkanego nienawistnika, wulgarnego prymitywa widzącego w Polakach nazistów i faszystów.
Jakie to jest dno... #ZielonaGranica #GreenBorder#MuremZaPolskimMundurem pic.twitter.com/SP0HWATwOz— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) September 20, 2023
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu zapowiedział złożenie pozwu przeciwko reżyserce oraz aktorowi Maciejowi Stuhrowi.
"Marsz nazistów" tak Agnieszka Holland i Maciej Stuhr nazywa Marsz Niepodległości w paszkwilu "Zielona Granica". Nie ma mojej zgody na obrażanie polskich patriotów, którzy 11 listopada świętują odzyskanie przez Polskę niepodległości. Dlatego, jako wieloletni organizator #MarszNiepodległości, składam pozew przeciwko Holland i Stuhrowi. Dość plucia na polskich patriotów! - podkreślił Robert Bąkiewicz.
"Marsz nazistów" tak Agnieszka Holland i Maciej Stuhr nazywa Marsz Niepodległości w paszkwilu "Zielona Granica". Nie ma mojej zgody na obrażanie polskich patriotów, którzy 11 listopada świętują odzyskanie przez Polskę niepodległości. Dlatego, jako wieloletni organizator… — Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) September 27, 2023
Bąkiewicz zaapelował do Polaków i Radomian w sprawie filmu Holland
Robert Bąkiewicz zorganizował w piątek, 22 września konferencję prasową w Radomiu, przed siedzibą kina studyjnego w "Elektrowni" przy ulicy Kopernika. To jedno z radomskich kin, które rozpoczęło wyświetlanie filmu "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland. Na konferencji polityk zaapelował, by nie oglądać tego filmu.
To film uderzający w polski mundur, w żołnierzy Wojska Polskiego, w mundur Straży Granicznej, w Policje. Nie może być zgody polskich patriotów na tego typu produkcję, jaka jest film "Zielona granica" - podkreślił Robert Bąkiewicz.
Polityk zauważył, że jego zdaniem film wpisuje się w wojnę hybrydową, jaką prowadzi Federacja Rosyjska z Polską.
Już od lipca 2021 roku Rosjanie, razem z Białorusinami próbowali przepchnąć do Polski uchodźców do Polski wykorzystując niedolę ludzi pochodzących z krajów Afryki i Azji, w celu zdestabilizowania sytuacji w Polsce. Te działania były wymierzone w Polskę - wyjaśnił prezes Rot Marszu Niepodległości.
Bąkiewicz przekonywał jednocześnie, że państwo Polskie, a szczególnie żołnierze i Straż Graniczna, skutecznie zabezpieczyły polska granicę.
Film Agnieszki Holland jest częścią dezinformacji prowadzonej w czasie wojny hybrydowej. Dlatego nie zgadzamy się na jego wyświetlanie w tej instytucji w Radomiu, jak też i w całej Polsce. Apeluję do polskich patriotów, by nie oglądali tego paszkwilu - zaapelował Bąkiewicz.
Polityk uważa, że to środowiska lewicowo-liberalne atakowały wcześniej działania żołnierzy i Straży Granicznej w związku z napływem nielegalnych migrantów przy wschodniej granicy naszego kraju.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com