Polska modernizuje swoja armię. Moskwa patrzy na to złym okiem. Malczyk: "Rosjanie nie rozumieją oddziaływania w inny sposób niż użycie siły"
Ekspert od geopolityki Bartłomiej Malczyk w rozmowie dla "Kanału Politycznego" w "Interii" wyjaśnił, że Rosjanie obawiają się utraty wpływów w naszym kraju. Zaznaczył też, że Rosjanie oprócz siły nie rozumieją dyplomacji.
- Ekspert od geopolityki Bartłomiej Malczyk w rozmowie dla "Kanału Politycznego" wyjaśnił, że Rosjanie obawiają się utraty wpływów w naszym kraju.
- Moskwie nie podoba się fakt modernizacji armii przez polskie władze.
- Wyjaśnił również, że Rosjanie oprócz siły nie rozumieją dyplomacji.
- Zobacz także: Były poseł Konfederacji z nominacją od Tuska? Już wkrótce decyzja premiera
Ekspert od geopolityki Bartłomiej Malczyk w rozmowie dla "Kanału Politycznego" w "Interii" wyjaśnił, że Rosjanie obawiają się utraty wpływów w naszym kraju, dlatego krytykują wszelkie zbrojenia i modernizację polskiej armii.
Nasze zwiększające się arsenały i możliwości oddziaływania w regionie i sieć powiązań sojuszniczych. Interoperacyjność różnych systemów, te powiązania międzynarodowe nawet z krajami z drugiego końca świata, mam na myśli Koreę to jest żywotne zagrożenie dla niektórych rosyjskich interesów - powiedział Bartłomiej Malczyk.
Nie bylibyśmy zagrożeniem dla Rosjan w momencie jakbyśmy się wyzbyli tego wszystkiego co teraz kupujemy - dodał.
Wyjaśnił również, że Rosjanie oprócz siły nie rozumieją dyplomacji.
Rosjanie nie rozumieją dyplomacji, nie rozumieją układów międzynarodowych, nie rozumieją oddziaływania w inny sposób niż użycie siły - ocenił ekspert.
. @malczykbart w rozmowie z Kanałem Politycznym o "polskim zagrożeniu dla bezpieczeństwa Rosji".
Polecam całą rozmowę: https://t.co/tW5UtzPOPB pic.twitter.com/TKUGZefZQc — Marcin Jan Orłowski (@MJOrlowski) April 24, 2024
Interesy to niech oni sobie mają w Rosji, a jak z innymi państwami to na stopie pokojowej. Jeżeli czemuś przeszkadzają polskie systemy obronne to ewentualnie rosyjskim aspiracjom mocarstwowym. Rosja nie ma prawa mieć takich aspiracji kosztem innych suwerennych państw i narodów - podkreślił z kolei Paweł Kubala.
Czytaj więcej: Stany Zjednoczone przekażą ponad 90 mld dolarów wsparcia dla państw w stanie wojny
Brytyjczycy będą patrolować polskie niebo
W trakcie wizyty Rishi Sunak spotkał się m.in. z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz premierem Donaldem Tuskiem. Na wspólnej konferencji prasowej z Donaldem Tuskiem Sunak postanowił przemówić po polsku.
Jesteśmy sojusznikami na zawsze – zapewniał.
Prezes brytyjskiej Rady Ministrów po wcześniejszych ustaleniach z szefem NATO oraz polskim premierem obiecał wsparcie Polski wojskiem i samolotami.
Jesteśmy wielkimi potęgami wojskowymi, które pomagają Ukrainie. Między Polską a Wielką Brytanią jest wielka więź, która buduje bezpieczeństwo. Wzmocnimy naszą współpracę we wszystkich formatach po to, żebyśmy mogli współpracować nad najważniejszymi aspektami obrony powietrznej – mówił szef brytyjskiego rządu.
Sunak zadeklarował, że wkrótce dostarczy do naszego kraju nowoczesne samoloty obronne.
Przywieziemy tutaj również myśliwce Tajfun, które będą patrolować Polską przestrzeń powietrzną, wspierać Polskę i my się do tego przyczynimy. Chcemy też przysłać 16 tysięcy wojsk, w ramach wsparcia Wielkiej Brytanii – zapowiadał.
Premier Wielkiej Brytanii podczas konferencji prasowej zapowiedział również, że Wielka Brytania zwiększy wydatki na zbrojenia do 2,5 proc PKB do 2030 roku.
Źródło: tvmn.pl, x.com