Łukaszenka po buncie Grupy Wagnera: Było to przykre nie tylko dla mnie, ale i dla wielu mieszkańców
Jeśli Rosja upadnie, będziemy pod gruzami, wszyscy zginiemy - powiedział Aleksandr Łukaszenka w przemówieniu, w którym odnosił się do buntu Grupy Wagnera w Rosji.
Łukaszenka stwierdził, że „przykro mu było obserwować wydarzenia na południu Rosji”. Podjął także w związku z nimi decyzje co do białoruskiej armii.
Wydałem rozkazy mające doprowadzić armie białoruską do pełnej gotowości bojowej - powiedział.
Negatywnie odniósł się do buntu Grupy Wagnera w Rosji.
Było to przykre nie tylko dla mnie, ale i dla wielu mieszkańców. Ojczyzna jest jedna - stwierdził.
Nawiązał także do pogłosek o możliwym buncie na Białorusi. Jego zdaniem „miał miejsce falstart”. Postawił także zarzuty sąsiadom swojego kraju.
Na naszej granicy codziennie obserwujemy prowokacje: podrzucanie trupów i loty dronów - wskazał.
Źródło: i.pl, twitter