Lodowski: Rosnąca pozycja Niemiec to wskazówka i trudność dla Polski [NASZ WYWIAD]
"Cały ten szczyt wyglądał jakby był podyktowany przez tandem niemiecko - amerykański z rosnącą pozycją Niemiec" - mówił w Dniu na żywo na antenie TVMN Miłosz Lodowski, dyrektor kreatywny i niezależny publicysta.
- Zobacz także: Cezary Kaźmierczak: Stopa inwestycji krajowych jeszcze się zmniejszy, choć i tak jest już bardzo niska
Zakończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Co oznaczał dla Ukrainy i prezydenta Zełeńskiego?
"Faktem jest że nie mamy konkretnego terminu przyjęcia Ukrainy do NATO. Tylko naiwni mogli się tego spodziewać, ale gdzieś prezydent Zełenski i jego otoczenie polityczne mogło spodziewać sie ram czasowych. Miałby co przywieźć do swojego kraju, który potrzebuje transfuzji mentalnej w sytuacji dosyć trudnej, bo przedłużającego się konfliktu i trudności gospodarczych, które ten konflikt będzie z czasem kumulował. Pojawiły się rzeczy, które skłaniają do myślenia również Polskę" - mówił Miłosz Lodowski.
W Polsce zostanie utworzony natowski magazyn broni.
"Tak, ale bardzo wiele rzeczy wydarzyło się w sferze podprogowo - mentalnej, bo wystąpienie Brytyjczyków, czy ich emanacje pokazują, w jaką stronę powinniśmy myśleć o naszym bezpieczeństwie. Cały ten szczyt wyglądał jakby był podyktowany przez tandem niemiecko - amerykański z rosnącą pozycją Niemiec, co na początku tego konfliktu wcale nie było takie oczywiste. To skłania do namysłu jak powinniśmy się zachować przy tych okolicznościach. Rosnąca pozycja Niemiec to wskazówka i trudność dla Polski, ponieważ równolegle mamy polityczne deklaracje dotyczące nadchodzących wyborów. Takie przeformatowanie na zapleczu NATO pokazuje, że Polacy muszą myśleć o wielu sprawach wyprzedająco" - komentował ekspert.