Lizbona. Pierwsze przemówienie Franciszka. "Planetarne niesprawiedliwości, wojny, kryzysy klimatyczne i migracyjne"
Marzę o Europie, sercu Zachodu, która wykorzystuje swoją pomysłowość do gaszenia ognisk wojny i do rozpalania światła nadziei - powiedział papież Franciszek w przemówieniu wygłoszonym w środę po przybyciu do Lizbony.
- Franciszek: Wydaje się, że planetarne niesprawiedliwości, wojny, kryzysy klimatyczne i migracyjne są szybsze od zdolności, a często woli, by razem podejść do tych wyzwań.
- Przypomniał, że to w stolicy Portugalii w 2007 r. został podpisany Traktat Lizboński. Jego celem było uczynienie wspólnoty bardziej demokratyczną i skuteczniejszą, tak by mogła zajmować wspólne stanowisko w sprawie globalnych problemów.
- Papież zachęcił zarazem do budowania tej nadziei poprzez troskę o środowisko naturalne człowieka, o przyszłość nowych pokoleń i krzewienie braterskich relacji między ludźmi.
- Zobacz także: Instytut Ordo Iuris otrzymał nakaz opuszczenia budynku PAST-y. Sprawę skomentował prezes Jerzy Kwaśniewski: "Nasza działalność stanie pod znakiem zapytania"
W środę w Lizbonie, gdzie rozpoczęły się Światowe Dni Młodzieży, odbyła się ceremonia powitania papieża Franciszka z udziałem prezydenta Marcelo Rebelo de Sousy. Ojciec Święty wygłosił też pierwsze przemówienie w Centrum Kultury Belem do przedstawicieli władz, społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego.
Papież wyraził zadowolenie ze swojej obecności w Lizbonie, miasto określił miejscem spotkania, które “obejmuje różne narody i kultury”.
Wiemy, że dzisiaj wielkie kwestie są globalne, a jednak często doświadczamy braku skuteczności w udzielaniu na nie odpowiedzi, bo w obliczu wspólnych problemów świat jest podzielony, a przynajmniej niewystarczająco spójny, niezdolny do tego, by zjednoczony stawić czoła temu, co wszystkich wpędza w kryzys - powiedział Franciszek.
Wydaje się, że planetarne niesprawiedliwości, wojny, kryzysy klimatyczne i migracyjne są szybsze od zdolności, a często woli, by razem podejść do tych wyzwań - zaznaczył.
Papież mówił o Traktacie Lizbońskim
Stwierdził, że Lizbona może “sugerować zmianę kroku”. Przypomniał, że to w stolicy Portugalii w 2007 r. został podpisany Traktat Lizboński. Jego celem było uczynienie wspólnoty bardziej demokratyczną i skuteczniejszą, tak by mogła zajmować wspólne stanowisko w sprawie globalnych problemów, takich jak zmiana klimatu.
To nie są tylko słowa, ale kamienie milowe dla drogi wspólnoty europejskiej - powiedział.
Papież chciałby, aby ŚDM były “impulsem do uniwersalnego otwarcia”. Jego zdaniem świat potrzebuje Europy, która ma rolę budowniczego mostów i budowniczego pokoju w swojej wschodniej części, Afryce czy na Bliskim Wschodzie.
Zaapelował o to, aby Stary Kontynent pełnił rolę pojednania, aby podejmował dialog i rozwijał “dyplomację pokoju”.
Franciszek o konieczności obrony życia ludzkiego
Papież nawiązał także do teorii twierdzących, że życie ma swe początki w wodzie i czyniąc aluzję do oceanu wskazał, iż dzisiaj priorytetem stała się obrona ludzkiego życia, zagrożonego przez nurty utylitarne, które je wyzyskują i odrzucają.
Myślę o bardzo wielu dzieciach nienarodzonych i osobach starszych pozostawionych samym sobie, o trudnościach w przyjęciu, ochronie, promocji i integracji tych, którzy przybywają z daleka i pukają do drzwi, o samotności wielu rodzin zmagających się z trudnościami w urodzeniu i wychowaniu dzieci - powiedział.
Czytaj także: Światowe Dni Młodzieży Lizbona 2023. Zobacz kto rozdawał komunię świętą
Troska o środowisko
Papież wyraził też uznanie dla Portugali, jako gospodarza obecnych ŚDM. Zaznaczył, że w tym sensie Lizbona daje powód do nadziei. Zachęcił zarazem do budowania tej nadziei poprzez troskę o środowisko naturalne człowieka, o przyszłość nowych pokoleń i krzewienie braterskich relacji między ludźmi.
Papież stwierdził, że ludzkie życie jest wezwane do zharmonizowania ze środowiskiem większym od nas samych. Musi być ono troskliwie pielęgnowane z myślą o młodych pokoleniach.
Źródło: ekai.pl, pch24.pl