Liberalne media i PO wykorzystują Traczyk-Stawską do celów politycznych. "Nie walczyła na Woli, ale stała się specem od Powstania Warszawskiego"
W zeszłym roku, na uroczystości na Woli, po zakończeniu Marszu Pamięci, wrzeszczała, że "wypowiada wojnę Bąkiewiczowi", wyrwała mikron jednemu z organizatorów. Nie walczyła na Woli, ale stała się specem od Powstania Warszawskiego - napisała dziennikarka KAI Alina Petrowa, odnosząc się do Wandy Traczyk-Stawskiej.
- Uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska skrytykowała w zeszłym roku Marsz Powstania Warszawskiego.
- Traczyk-Stawska: Panie Bąkiewicz, nie miał pan prawa iść przez Warszawę! Wypowiadam wojnę!
- Wiele osób niejednokrotnie zwracało uwagę, że uczestniczka Powstania Warszawskiego jest wykorzystywana do celów politycznych.
- Zobacz także: Nitras oskarżył polityków PiS o hańbienie pamięci ofiar Powstania Warszawskiego. Kaleta: Może powinni Polacy skandować "danke"
W zeszłym roku na skwerze Pamięci na warszawskiej Woli odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary niemieckiego ludobójstwa na mieszkańcach tej dzielnicy w sierpniu 1944 roku.
Traczyk-Stawska wypowiedziała “wojnę” Bąkiewiczowi
Brała w nich udział między innymi uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska. Kobieta bezpośrednio zwróciła się do prezesa Marszu Niepodległości Roberta Bąkiewicza i “wypowiedziała mu wojnę”.
Traczyk-Stawska skrytykowała Marsz Powstania Warszawskiego, który 1 sierpnia przeszedł przez Warszawę, nazwała go “nazistowskim”.
My Powstańcy czuliśmy się tak, jakby ktoś na nas napluł. Panie Bąkiewicz, nie miał pan prawa iść przez Warszawę! Wypowiadam wojnę! - krzyczała.
Wykorzystywanie do celów politycznych
Wystąpienie Traczyk-Stawskiej spotkało się z protestami uczestników uroczystości, którzy argumentowali, że nie są neonazistami, choć brali udział w marszu.
Wiele osób niejednokrotnie zwracało uwagę, że uczestniczka Powstania Warszawskiego jest wykorzystywana do celów politycznych, miesza idee Powstania z dzisiejszym sporem światopoglądowym.
Nie walczyła na Woli, ale stała się specem od Powstania Warszawskiego - zwróciła uwagę dziennikarka KAI Alina Petrowa.
W zeszłym roku, na uroczystości na Woli, po zakończeniu Marszu Pamięci, wrzeszczała, że "wypowiada wojnę Bąkiewiczowi", wyrwała mikron jednemu z organizatorów. Nie walczyła na Woli, ale stała się specem od PW. W tym roku nie wezmę udziału w Marszu, jeśli będzie, bo ona dzieli. — Alina Petrowa (@AlinaPetrowaW) August 2, 2023
Źródło: twitter, se.pl