Kto zostanie kandydatem PiS na prezydenta w 2025 roku? Pierwsza tak otwarta deklaracja premiera Morawieckiego: "Służbą Polsce nie można się zmęczyć"
W Prawie i Sprawiedliwości trwają przymiarki na wystawienie swojego kandydata w wyborach prezydenckich, które odbędą się w 20025 roku. Pojawiają się spekulacje, że przyszłym prezydentem Polski miałby zostać Mateusz Morawiecki. Głos w tej sprawie zabrał sam premier.
- Wybory prezydenckie już za blisko dwa lata, dlatego media zaczęły spekulować kogo wystawi Prawo i Sprawiedliwość o następstwo po prezydencie Andrzeju Dudzie.
- Na giełdzie potencjalnych kandydatów wymienia się Mariusza Błaszczaka, Elżbietę Witek, Beatę Szydło, a nawet premiera Mateusza Morawieckiego.
- W wywiadzie dla "Super Expressu" premier Morawiecki zabrał po raz pierwszy głos w kwestii jego ewentualnej kandydatury.
- Zobacz także: W przyszłym roku odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Jednak już teraz trwają spekulacje odnośnie składu przyszłej Komisji Europejskiej. Niemieccy politycy są zadowoleni z von der Leyen
Od pewnego czasu politycy Prawa i Sprawiedliwości podają listę potencjalnych kandydatów na prezydenta, którzy wystartują w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Wśród galerii nazwisk pojawia się m.in. minister obrony Mariusz Błaszczak oraz sam premier Mateusz Morawiecki. Ten ostatni, został zapytany o to przez dziennikarzy z "Super Expressu".
Pomyślę o tym w przyszłości, teraz na horyzoncie są zupełnie inne zadania - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Andrzej Duda, który obecnie pełni drugą kadencję, w wyborach w 2025 r. nie będzie już mógł walczyć o fotel prezydenta. Nie wiadomo, który polityk będzie reprezentował partię rządzącą. W medialnych spekulacjach, obok nazwiska właśnie premiera Morawieckiego, przewija się m.in. była premier Beata Szydło, a także marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Na razie jednak PiS nie składa żadnych deklaracji.
W rozmowie z "Super Expressem" premier powiedział, że chciałby pozostać po wyborach premierem. Mówił także o tym, jakie plany ma partia na kampanię.
Dzisiaj sztaby wyborcze pracują nad tym, a na połowę maja planujemy kolejną wielką debatę, z której mają się wyłonić pierwsze punkty naszego programu wyborczego - wyjaśnił polityk.
Polityk podkreślił, że w czasach wojny i licznych kryzysów praca jest trudna. Niektórzy mówią, że to nie jeden czarny łabędź, ale cały klucz czarnych łabędzi nadleciał nad Polskę i musimy się z nimi mierzyć - dodał Morawiecki.
Czytaj więcej: Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski wyjaśnił stanowisko Suwerennej Polski w kwestii Polexitu. "To jest jakaś kompletna bzdura"
Terlecki ma już swojego kandydata
Jakiś czas temu w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" dziennikarze zapytali szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego o ewentualnego kandydata na stanowisko prezydenta.
Moim zdaniem szanse na zwycięstwo miałby tylko Mateusz Morawiecki. Ale lista jest długa i będzie w czym wybierać- powiedział poseł Ryszard Terlecki.
Jednocześnie polityk zastrzegł, że w partii pomysły są różne i wymieniane są różne nazwiska.
Ale to jeszcze dwa lata, na razie to luźne przymiarki. Nie można wykluczyć, że będzie jakaś niespodzianka tak jak w 2015 r. - wyjaśnił szef klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
Źródło: dorzeczy.pl, se.pl