Wspieraj wolne media

Król: Kaczyński zorientował się, że trzeba stanąć obok premiera [NASZ WYWIAD]

1
1
0
Marek Król
Marek Król / Fot. TVMN

"Ja trochę źle odczytuję to pojęcie, pojawiające się opinie, że trzeba wzmocnić premiera. No jeżeli trzeba wzmocnić premiera, to wejście do rządu Jarosława Kaczyńskiego może być interpretowane jako osłabienie Morawieckiego, bo cóż to za premier, którego musi wzmacniać szef partii" - mówił w Dniu na żywo w TVMN Marek Król, publicysta Tygodnika Sieci.

"Dobre posunięcie, które konsoliduje w kampanii wyborczej"

Jarosław Kaczyński wraca do rządu, znamy rolę, jaką będzie pełnił. Czy to zwarcie szeregów, czy próba ratowania sytuacji wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy, Prawa i Sprawiedliwości, oceniał Marek Król, publicysta Tygodnika Sieci. 

"Myślę, że to jest kierunek takiej redukcji tych czterech wicepremierów do jednego, który będzie przy boku premiera Morawieckiego, bo gdyby pozostawić wszystkich tych wicepremierów to byłoby ich aż pięciu, więc za dużo może tego dobra. Faktycznie pojawiały się różne napięcia, konflikty i tak dalej, ale nie będę tu wchodził w plotki. Natomiast Jarosław Kaczyński, jak powiedział Antoni Macierewicz, ma być taką osobą, która będzie szczególnie wyczulona na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne i myślę, że premier który ma ogromną ilość zajęć - konferencje prasowe, kampania wyborcza i tak dalej, no może nie zauważać czegoś, co może zauważyć - jak i skłonić do reakcji - osoba z tak ogromnym doświadczeniem. To jest dobre rozwiązanie, badania które przeprowadzono na obszarze tak zwanego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości to ponad 70%, które stwierdziły, że to jest dobre posunięcie, które konsoliduje w kampanii wyborczej" - podkreślał gość red. Michała Jelonka.

"Nie można doprowadzić do sytuacji takiej destrukcji wewnątrz"

Jarosław Kaczyński do tego rządu wraca po raz trzeci. Radosław Fogiel, pytany o lidera PiS, stwierdził że będzie on koordynował pracę wszystkich resortów Brzmi to trochę tak - zrobił się bałagan, trzeba wziąć współpracowników "za twarz" i trzymać ich w ryzach, bo inaczej można przegrać wybory. Czy do Jarosława Kaczyńskiego dotarł ten możliwy scenariusz, że tych wyborów tak łatwo wygrać się nie uda, albo inaczej - że o ile wybory można wygrać, to pojawi się problem z utworzeniem rządu. W toku kampanii wyborczej, która przed nami, która lada moment się rozpoczyna, a niektórzy mówią, że ona już trwa - trzeba będzie znaleźć ten złoty środek, taki punkt zaczepienia, by odrobić te kilka potrzebnych procent, by zawalczyć o tę trzecią kadencję.  

"No tak, jeżeli chce się wygrać wybory, to nie można doprowadzić do sytuacji takiej destrukcji wewnątrz, a myślę, że takie próby były z różnych stron podejmowane. To było bardzo niebezpieczne, wyborcy tego nie lubią i nie tolerują, jeżeli dowiadują się, że są napięcia i konflikty między frakcjami. Zamiast skupić się na walce o jak najlepszy wynik, to właściwie już dzieli się między siebie poszczególne wpływy. To jest nieakceptowalne i chyba Kaczyński zorientował się, że trzeba tutaj - mimo poważnego wieku, ale też dzięki wielkiemu doświadczeniu stanąć obok premiera. Ja trochę źle odczytuję to pojęcie, pojawiające się opinie, że trzeba wzmocnić premiera. No jeżeli trzeba wzmocnić premiera, to wejście do rządu Jarosława Kaczyńskiego może być interpretowane jako osłabienie Morawieckiego, bo cóż to za premier, którego musi wzmacniać szef partii" - komentował publicysta.

 

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo