Uroczystości na Kremlu. Prezydent Putin przyjął listy uwierzytelniające od nowych ambasadorów. Kamery uchwyciły zawstydzającą wpadkę
W środę na Kremlu odbyła się uroczystość odebrania przez prezydenta Rosji Władimira Putina listów uwierzytelniających od nowych ambasadorów. Na spotkaniu była również obecna nowa amerykańska ambasador Lynne Tracy. Na zakończenie spotkania doszło jednak do małej wpadki.
- W środę w Moskwie odbyła się uroczysta ceremonia odebrania przez Władimira Putina listów uwierzytelniających od nowych ambasadorów.
- Na Kremlu była również obecna nowa ambasador Stanów Zjednoczonych Lynne Tracy.
- Na zakończenie spotkania doszło do "małej" wpadki z udziałem prezydenta Rosji, który poczuł się zbyt pewnie.
5 kwietnia prezydent Rosji Władimir Putin odebrał listy uwierzytelniające od ambasadorów 17 krajów. Na zakończenie uroczystości pożegnał się z nimi. Najwyraźniej czekał na oklaski, ale nastąpiła niezręczna cisza. Żaden z ambasadorów nie zdecydował się na reakcję. Wyraźnie zakłopotany Władimir Putin postarał się wypełnić ciszę ponownym pożegnaniem.
Wydarzenia nie sposób odebrać inaczej jako afront wobec prezydenta Federacji Rosyjskiej. Nagranie dokumentujące sytuację zamieścił na Twitterze Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy.
No one applauded Putin after he finished his speech at the ceremony of ambassadors presenting their credentials in the Kremlin.
Putin waited for applause as he finished talking but none came. pic.twitter.com/SJRMLmcZRd — Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) April 5, 2023
Czytaj więcej: Teksas stanął w obronie niewinności dzieci. Dwóch senatorów z Partii Demokratycznej poparło ważną ustawę
Putin przemówił do ambasador USA
Podczas przemówienia na Kremlu prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się do nowej ambasador USA w Moskwie Lynne Tracy.
Nie chciałbym zakłócać błogiej atmosfery składania listów uwierzytelniających. Wiem, że może się pani ze mną nie zgadzać, ale nie mogę dziś nie powiedzieć, że użycie przez Stany Zjednoczone w polityce zagranicznej takich narzędzi, jak wsparcie tzw. kolorowych rewolucji, wsparcie w tym zakresie zamachu stanu w Kijowie w 2014 roku ostatecznie doprowadziło do obecnego kryzysu ukraińskiego, a dodatkowo negatywnie przyczyniło się do degradacji stosunków rosyjsko-amerykańskich - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin.
Źródło: dorzeczy.pl, tysol.pl