Kolejny kraj zainteresowany współpracą z NATO. Przez lata był sojusznikiem Rosji
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg odwiedził Armenię po raz pierwszy w swojej kadencji na stanowisku szefa Sojuszu, czyli od 2014 roku.
- Armenia próbuje nawiązać bliższe relacje z Zachodem w obliczu napięć ze swoją tradycyjną sojuszniczką, Rosją.
- Erywań w szczególności zarzuca Moskwie brak wsparcia w konfrontacji z Azerbejdżanem.
- Rosyjskie oddziały rozjemcze zachowały bierność w tym konflikcie, który zakończył się zwycięstwem Baku.
- Zobacz także: Mogą przegrać tylko ze sobą. Setki gmim z jednym kandydatem na burmistrza czy wójta
Armenia spogląda ku zachodowi?
Premier Armenii Nikol Paszynian.gościł we wtorek sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga.
Jesteśmy zainteresowani pogłębianiem współpracy z NATO; mam nadzieję na szybkie przyjęcie indywidualnie dostosowanego programu partnerstwa Armenii z Sojuszem - oznajmił we wtorek w Erywaniu szef armeńskiego rządu.
Stoltenberg ocenił pozytywnie zmiany w polityce zagranicznej Armenii, zwłaszcza obserwowane od pewnego czasu "bardziej niezależne" działania władz w Erywaniu, przejawiające się m.in. pogłębianiem stosunków z USA i innymi państwami Zachodu.
Wspieramy waszą suwerenność i integralność terytorialną- oświadczył szef NATO podczas rozmowy z premierem Paszynianem.
Sekretarz generalny wyraził się też z uznaniem o przekazaniu w 2023 roku przez Armenię pomocy humanitarnej na rzecz Ukrainy.
Wzywam partnerów do zrobienia wszystkiego, co w ich mocy, aby uniemożliwić Putinowi wygranie agresywnej wojny- zaapelował Stoltenberg w Erywaniu.
Trzydniowa wizyta szefa NATO
Wcześniej, w niedzielę i poniedziałek, szef NATO odwiedził dwa pozostałe kraje Kaukazu Południowego - Azerbejdżan i Gruzję. Wizyta w Armenii zakończyła trzydniową podróż sekretarza generalnego NATO do tej części świata.
Armenia próbuje nawiązać bliższe relacje z Zachodem w obliczu napięć ze swoją tradycyjną sojuszniczką, Rosją. Erywań w szczególności zarzuca Moskwie brak wsparcia w konfrontacji z Azerbejdżanem, w tym podczas ofensywy tego państwa na separatystyczny, zamieszkany przez Ormian Górski Karabach jesienią ubiegłego roku. Rosyjskie oddziały rozjemcze zachowały bierność w tym konflikcie, który zakończył się zwycięstwem Baku, likwidacją niezależności Górskiego Karabachu i ucieczką ludności ormiańskiej.
Jedną z oznak ochłodzenia relacji między Erywaniem i Moskwą było zamrożenie przez Armenię udziału w kontrolowanej przez Rosję Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) w lutym br. Ponadto w marcu br. Armenia zwróciła się do Rosji o zakończenie pracy rosyjskich funkcjonariuszy straży granicznej, podlegającej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa (FSB), na lotnisku w Erywaniu.
Good to meet @President_Arm Khachaturyan & PM @NikolPashinyan in Yerevan. I look forward to strengthening #NATO's partnership with #Armenia. Peace & stability in the South Caucasus matters to security more broadly; I encourage 🇦🇲 & 🇦🇿 to seize the opportunity for enduring peace. pic.twitter.com/m7Bb1jum2R — Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) March 19, 2024
Źródło: tysol.pl