• Wójt gminy Warlubie Eugeniusz Kłopotek z Polskiego Stronnictwa Ludowego skrytykował swojego byłego kolegę z rządu Jacka Rostowskiego.
• Jego zdaniem już za rządów PO-PSL można było wprowadzić wiele ulg socjalnych jak dodatek dla strażaków.
• Polityk PSL wyjaśnił, że ówczesny minister finansów Jacek Rostowski skutecznie blokował pomysły jego ugrupowania.

Polityk ludowców, obecnie wójt gminy Warlubie Eugeniusz Kłopotek, z skrytykował w dosadnych słowach działalność koalicyjnego rządu PO-PSL w zakresie polityki społecznej, a który sam firmował swoim nazwiskiem.

Ja przypominam sobie, kiedy myśmy współrządzili z Platformą Obywatelską. Też mówiliśmy o dodatku dla strażaków itd. A kto? Niejaki pan Rostowski, który nie potrafił odmienić Bydgoszcz - że w Bydgoszczy, tylko że w Bydgoszczu - nic nie można było wtedy załatwić, nic! - żalił się Eugeniusz Kłopotek.

Czytaj więcej: Jest reakcja Kremla na przekazanie myśliwców. Pieskow wyśmiewa działania Polski

Kłopotek krytykuje koalicjantów

Kosiniak-Kamysz wręcz wyrwał te słynne tysiąc złotych dla tych dzieci po urodzeniu, a dzisiaj można było dać dodatek dla strażaków, a za chwilę pewnie będzie można dać dodatek dla sołtysów. Można to było zrobić? - zadał retorycznie wójt gminy Warlubie.

Na sugestię redaktora Prusinowskiego, że to co mówi Kłopotek, jest wprost krytyką Platformy Obywatelskiej i straszeniem nią ludzi, polityk PSL bynajmniej nie zmienił swojej retoryki.

Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego nie bał się również skrytykować byłych koalicjantów z Platformy Obywatelskiej, stwierdzając, że z opór z ich strony odpowiada również Donald Tusk, który był wówczas premierem.

Ostatnio Platforma również prześciga się chociażby w kwestiach mieszkaniowych, proponuje zerowy kredyt. Mam nadzieję, że słowa chce dotrzymać i w związku z tym może i tam nastąpiła przemiana na plus. U samego szefa, czyli pana Donalda Tuska również - podkreślił.