• Kanał polskiego Sejmu na Youtube od pierwszego dnia nowej kadencji zyskuje na coraz większej popularności.
• W ciągu miesiąca zaobserwowano przyrost obserwujących z kilkudziesięciu tysięcy do obecnie 325 tysięcy.
• Na tle oficjalnych kanałów parlamentarnych innych krajów na świecie, nasz rodzimy prezentuje się przyzwoicie.
• Zobacz także: Poważne problemy Orlenu. Obajtek: Już dziś koncern przekazuje miliardy na zamrożenie cen gazu w Polsce

Od pierwszego dnia obrad nowej X kadencji Sejmu, kanał polskiej Izby Niższej polskiego parlamentu przeżywa prawdziwy skok popularności. W każdym tygodniu, kiedy są prowadzone posiedzenia, ich transmisje na Youtube śledzi dziesiątki tysięcy Polaków. Co więcej, kanał Sejm RP uzyskał nie tylko próg 100 tys. subskrybentów za co można uzyskać tzw. srebrny przycisk od administracji Youtube, to z każdym dniem kanał śledzi tysiące nowych użytkowników.

Ja pogadam z CIS-em, bo jakoś nie czuję się kompetentny, żeby pisać o ten srebrny przycisk. Dla mnie złotym i diamentowym przyciskiem jest to, że jest ponad 100 tys. subskrybentów. Demokracja wreszcie schodzi pod strzechy. Wchodzi do naszych komputerów i smartfonów, tak powinno być. Miejsce, w którym jesteśmy, to nie jest muzeum demokracji. To jest miejsce, w którym demokracja ma być żywa, pokazywać się ludziom  - powiedział Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując rosnącą popularność kanału sejmowego. 

W tym momencie jest już 325 tys. obserwujących, jednakże można się spodziewać tego, że 11 grudnia, gdy dojdzie do expose Premiera Mateusza Morawieckiego i prawdopodobnie fiaska w głosowaniu nad wotum zaufania, jeszcze więcej Polaków może zaobserwować kanał polskiego parlamentu. Jak zapowiadają liderzy nowej większości sejmowej, jeszcze w tym samym dniu pod głosowanie ma zostać poddany kolejny kandydat na Premiera zgodnie z drugim krokiem konstytucyjnym. To wszystko sprawia, że wówczas należy oczekiwać niezwykłego skoku zainteresowania.

Czytaj więcej: Donald Tusk przeprowadził kolejny atak na Prawo i Sprawiedliwość. W trakcie swojego "uniesienia" zarzucił ich rządom narażanie interesów z...Rosją. "To jest skandal, oni narażają nasze fundamentalne interesy"

Czy kanał polskiego Sejmu jest ewenementem na skalę światową? Statystyki są zaskakujące

Warto w tej kwestii przyjrzeć się również kanałom parlamentarnym z innych krajów, które pod względem liczby ludności oraz ciągłości demokracji mają ugruntowaną pozycję. Być może kanał polskiego Sejmu nie jest tak popularny na tle "rynku" światowego lub jest jednak prawdziwym ewenementem, który może zaskakiwać nawet zagranicznych ekspertów. 

Kanał polskiego Sejmu właśnie przebił 300 000 subskrypcji! Czy gdziekolwiek kanał internetowy parlamentu jest aż tak popularny? To naprawdę brzmi jak ewenement na skalę światową - napisał Adrian Orłów.

Jak przeanalizował Adrian Orłów, kanał polskiego Sejmu ilością obserwujących prześcignął brytyjską Izbę Lordów - 16,5 tys. obserwujących, niemiecki Bundestag - 124 tys. obserwujących oraz jest coraz bliżej dogonienia brytyjskiego parlamentu - 355 tys. obserwujących. Odchodząc od kanałów parlamentarnych, to jednym z największych jest Biały Dom z ponad 2 mln obserwujących. Z kolei utworzony w 2021 r. oficjalny kanał indyjskiego parlamentu Sansad TV posiada ponad 7 mln obserwujących - warto jednak pamiętać, że same Indie zamieszkuje blisko 1,5 miliarda osób. 

W ilości subskrypcji kanał Sejmu za niedługo przebije UK Parliament. Od strony wyświetleń milionowe zasięgi polskiego Sejmu są nie do pobicia. Pytanie jednak na jak długo ten stan rzeczy się utrzyma? Może nawet jeśli nie oglądalność sesji, to fragmenty wystąpień posłów wreszcie będą miały wpływ? - zauważył twórca "MyPolitics"

W ilości subskrypcji kanał @KancelariaSejmu za niedługo przebije @UKParliament. Od strony wyświetleń milionowe zasięgi polskiego Sejmu są nie do pobicia.

Pytanie jednak na jak długo ten stan rzeczy się utrzyma? Może nawet jeśli nie oglądalność sesji, to fragmenty wystąpień… pic.twitter.com/Ou4yr8696k — Adrian Orłów (@AdrianOrlow) November 29, 2023

Warto również nadmienić, że w każdym tygodniu, gdy trwają obrady, zapisy transmisji na żywo wpadaja na pierwszą pozycję w karcie na czasie. Tak jest i tym razem, gdy dwie ostatnie sesje uzyskały po 1,3 mln i 1,4 mln wyświetleń deklasując popularnych influencerów.