"K***a! My jesteśmy antypisowscy, a nie prounijni” - taśmy Maciejewskiej
Skandal w polskiej polityce wybuchł po ujawnieniu nagranych rozmów posłanki Lewicy, Beaty Maciejewskiej, które miały zostać sporządzone przez jej byłego współpracownika z biura poselskiego. Na taśmach padają oskarżenia o mobbing, nielegalne zatrudnianie córki i unikanie płacenia podatków. Lewica zawiesiła Maciejewską w prawach członka partii, a jej udział w kolejnych wyborach został wykluczony.
Były współpracownik jej biura poselskiego, który przekazał nagrania, twierdzi, że na materiałach można usłyszeć, jak posłanka stosowała mobbing wobec pracowników, nielegalnie zatrudniała swoją córkę i przez wiele lat unikała płacenia podatków w związku z działalnością fundacji.
Mobbing i nielegalne zatrudnienie
W jednym z fragmentów nagrań współpracownik posłanki opowiada o rzekomych przypadkach mobbingu, których był świadkiem w biurze poselskim Maciejewskiej. Twierdzi również, że posłanka zatrudniała swoją córkę w sposób nielegalny, wyprowadzając pieniądze z funduszu przeznaczonego na zwrot kosztów za przejechane kilometry.
Maciejewska:
- ... mogą mnie zacząć szarpać, Maciejewska przez 15 lat nie zapłaciła żadnego podatku...
- Ale musiałaś zapłacić...???
- No, od zlecenia powinnam była😮👏👏👏#Taśmy pic.twitter.com/ehn4WEF8xD — PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) August 4, 2023
Na taśmach pojawiają się także informacje na temat: „zobowiązań podatkowych Beaty Maciejewskiej w fundacji »Przestrzeganie Dialogu«, która swoją siedzibę ma w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Wynika z niego, że poseł nie zapłaciła należnych zobowiązań względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych”. – To nie będzie moja sprawa, ale wiesz... ja nadal będę fundatorką. No wiesz, mogą mnie zacząć szarpać: „Maciejewska przez 15 lat teraz nie zapłaciła żadnego podatku” – miała powiedzieć posłanka
„Na kolana, k***o!”
Zgodnie z Polskim Radiem 24 „trzeci fragment nagrań to opis kuchni politycznej Lewicy. Poseł wyraża swoje zdanie na temat ewentualnej koalicji pomiędzy PiS a Lewicą w sprawie 770 mld zł z UE w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Nagranie obnaża jej prawdziwy stosunek do spraw unijnych i partii rządzącej”.
– Roz****la wam się koalicja [o PiS - przyp. red.]. Chcecie, by wsparła was opozycja? To na kolana, k***o! A nie że oni mówią, że, k***a, mówią opozycji: sprawdzam, czy opozycja jest prounijna. A pie***l się, k***a! My jesteśmy antypisowscy, a nie prounijni - mówi na nagraniu Maciejewska – miała powiedzieć posłanka, jak czytamy na portalu Polskiego Radia.
Radio reaguje na oskarżenia
Po ujawnieniu nagrań, Polskie Radio stanowczo zaprzeczyło insynuacjom posłanki Maciejewskiej, jakoby pracownicy radia mieli jakikolwiek udział w fabrykowaniu materiałów. Publiczny nadawca wezwał posłankę do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, takich jak dobre imię i renoma radia oraz zaznaczył, że w przypadku braku reakcji ze strony posłanki, mogą zostać podjęte kroki prawne w celu ochrony swoich interesów.
Lewica zawiesza posłankę
Partia Lewica, w odpowiedzi na kontrowersje wywołane przez nagrania, podjęła decyzję o zawieszeniu Beaty Maciejewskiej w prawach członka partii. Oznacza to, że posłanka zostaje wyłączona z aktywnego udziału w życiu politycznym partii do czasu wyjaśnienia sprawy.
Skandal wyklucza ją także z uczestnictwa w kolejnych wyborach jako kandydatki partii Lewica.
Źródło: tvmn.pl, TVP Info, Polskie Radio 24