Józwiak: Kobieta w islamie jest towarem [NASZ WYWIAD]
"Kobieta w świecie Islamu jest obywatelem co najmniej drugiej kategorii, wręcz sprowadzono ją do towaru, czy do roli służącej" - komentował w Temacie Dnia Bartosz Józwiak, prezes Unii Polityki Realnej.
Gościem "Tematu dnia" na antenie TVMN był Bartosz Józwiak prezes Unii Polityki Realnej. Na wyspie Kos w Grecji odnaleziono ciało kobiety. Według greckich mediów ma być to zaginiona 27-letnia Anastazja z Wrocławia, która zaginęła na wyspie, na której pracowała. W sprawie zatrzymano 32-letniego obywatela Bangladeszu. Zwłoki kobiety miały znajdować się niedaleko miejsca zamieszkania zatrzymanego. Na nagraniach z monitoringu również zarejestrowano wspomnianego zatrzymanego i zaginioną kobietą. Śledczy w mieszkaniu Banglijczyka odkryli ślady DNA młodej Polki.
"Na razie jeszcze rzeczywiście nie możemy powiedzieć ostatecznie czy mamy do czynienia z tą młodą Polką, o której mówimy, po drugie ostatecznie też nie rozstrzygnięto o winie oskarżonego. Natomiast wiele dowodów wskazuje jednak na to, że możemy mieć w tym przypadku do czynienia z epilogiem smutnym, ale też nie odosobnionym. Ja powiem tak w skrócie, ale w ujęciu historycznym - pamiętajmy, że próby przyłączenia islamu do kultury europejskiej zawsze były problematyczne. W krajach islamskich często dochodziło do porywania młodych Europejek, czy gwałtów i zabójstw. Doszło do tego, że tak naprawdę religijny ortodoksyjny islam, który ma taki a nie inny stosunek do kobiety, bardzo z naszego punktu widzenia europejskiego zły, że kobieta tam jest obywatelem co najmniej drugiej kategorii wręcz sprowadzono ją do towaru, czy do służących" - komentował Józwiak.
"Oczywiście możemy powiedzieć, że jeżeli ktoś jeździł do krajów arabskich, no to podejmował pełne ryzyko, podobnie jak Polki, które zupełnie nie rozumieją na co się decydują wychodząc za mąż za przedstawicieli świata islamskiego, a potem nagle lądowały w krajach islamu w bardzo ciężkich warunkach i musiały być stamtąd wydobywane w sposób czasami legalny, czasami nielegalnie. Natomiast niestety destabilizacja tych krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu spowodowała pewne ruchy migracyjne na Europę. Obywatele tych krajów mają bardzo odmienne od naszego, bardzo już ograniczone poczucie zła, które może czynić wojna. Ta znieczulica się gdzieś tam pojawia, kiedy przez całe lata toczą się okrutne konflikty" - dodawał gość Tematu Dnia.