W Parlamencie Europejskim otwarto wystawę "Puschback jest nielegalny, pomaganie jest legalne", która w pejoratywnym świetle stawia Polskę. Inicjatorką jest europosłanka Platformy Obywatelskiej Janina Ochojska. Polska ma 13 przejść granicznych z Białorusią i każdy, kto w legalny sposób chce przekroczyć tę granicę, ma taką możliwość. Ale o tym, ze wspomnianej wystawy się nie dowiemy.

Bogdan Rzońca: Ta wystawa to jedna wielka insynuacja. Cały świat uznał, że Polska wspaniale zachowała się przy uchodźcach z Czeczenii, przyjęliśmy 7 mln ukraińskich matek z dziećmi, które przyszły po pomoc i nikt nie robił trudności. Tak samo na granicy polsko - białoruskiej nikt nigdy nie robił trudności. Są przejścia drogowe, kolejowe i każdy, kto chciałby znaleźć schronienie w Polsce, taką pomoc otrzyma. Pani Ochojska kolejny raz atakując Polskę i próbując ją poniżyć, stwarza wrażenie, że jesteśmy niemiłosiernie bestialskim krajem, który nie widzi dramatu uchodźców. Jest zupełnie inaczej, cały świat to dostrzegł podczas wojny na Ukrainie, ale także przez całe wieki, bo byliśmy przez wieki krajem wielkiej tolerancji, wielokulturowym i wielonarodowym, gdzie mogli żyć wszyscy. Mieliśmy na tronie królów z zagranicy. Oczywiście ten przekaz pani Ochojskiej jest fałszywy, z gruntu nieprawdziwy. Ona nie mówi o tych 13 przejściach granicznych, o możliwości skontaktowania się ze służbami granicznymi.

Janina Ochojska z jakiegoś powodu nie wspomina o tym. Co jest celem, po co Janina Ochojska inicjuje takie działania i wystawy, które negatywnie wpływają na wizerunek Polski? 

BR: Cel jest prosty - utrzymanie tej niechęci Europy Zachodniej do Polski, pokazanie, że w Polsce nie ma praworządności, co jest kłamstwem, że nie ma empatii do uchodźców, co jest totalną nieprawdą. Cały czas atakuje Polskę, jej wypowiedzi w PE są takie same jak ta wystawa. Nic dobrego o Polsce nie słyszałem z ust Janiny Ochojskiej i jej kolegów z Platformy Obywatelskiej.

Posłanka Ochojska utrzymuje, że polskie władze, Straż Graniczna wręcz morduje uchodźców, którzy koczują w lasach. Taki obraz się wyłania w mediach zagranicznych. Pytanie o konsekwencje w odbiorze?  

BR: W istocie jest utrzymanie przekazu, że Polska jest dzikim krajem, niemającym zrozumienia dla innych nacji. Tę narrację Janina Ochojska utrzymuje, wbrew jakiejkolwiek logice i faktom. To strasznie smutne, bo kłamstwo powtarzane miesiącami staje się prawdą. Musimy zdementować te informacje. Chcemy oczywiście rozmawiać o problemie uchodźców, bo jest to problem światowy. Mamy prezydencję szwedzką w Unii Europejskiej, która mówi, że mamy problem i nie powinniśmy z hurraoptymizmem ich wpuszczać, bo nie wiemy kim są naprawdę. Wśród uchodźców niestety często są przestępcy, ale także bardzo biedni ludzie, oszukani przez przemytników dobrze zarabiających na obietnicach przemytniczych. Wykrzywianie obrazu Polski ma jeden cel - to jest punkt programu Platformy Obywatelskiej w walce z Polską. W myśl hasła "ulica i zagranica" ta wystawa została zorganizowana, wbrew faktom i prawdzie. 

Czy Pana zdaniem od tych działań, od tej wystawy, którą zorganizowała europosłanka Platformy Obywatelskiej odetnie się lider partii Donald Tusk? Liczy Pan na to, że były premier zareaguje? 

BR: Nie, bo dla Donalda Tuska kłamstwo to jest punkt jego programu wyborczego. On występując publicznie mówi, że nie miał dobrych relacji z Rosją, nie był żadnego resetu, krytykował Putina, że nigdy nie miał przyjaznych relacji z Niemcami. Kłamstwo jest osią programu PO.