• Ze stanowiska dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej został odwołany prof. Jan Żaryn
• Jego zdaniem Marsz Niepodległości, Młodzież Wszechpolska i inne to organizacje ekstremistyczne.
• Sienkiewicz zapewnił, że resort kultury będzie badać wydane środki.
• Zobacz także: Lista importerów ukraińskiego zboża utajniona. Minister Siekierski przeprasza

W środę 10 kwietnia ze stanowiska dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego został odwołany prof. Jan Żaryn. Zdaniem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomieja Sienkiewicza, fundusze miały być przeznaczane na rzekomo szowinistyczne i nacjonalistyczne organizacje.

Dziś zostałem odwołany z funkcji dyrektora IDMN. Dziedzictwo Chrześcijańsko -Narodowe zostali w uzasadnieniu przezwane nacjonalistycznym. Propagandyści od Bieruta po generała i inni zbóje cieszą się że mają z pokolenia na pokolenie coraz zdolniejszych uczniów - poinformował prof. Jan Żaryn.

Dziś zostałem odwołany z funkcji dyrektora IDMN. Dziedzictwo Chrześcijańsko -Narodowe zostali w uzasadnieniu przezwane nacjonalistycznym. Propagandyści od Bieruta po generała i inni zbóje cieszą się że mają z pokolenia na pokolenie coraz zdolniejszych uczniów. pic.twitter.com/PmG3PXlrVv — Jan Żaryn (@JanZaryn) April 11, 2024

Czytaj więcej: Unia Europejska nakazuje wdrożyć szkodliwą dyrektywę. Polskie władze przygotowują nowy podatek od paliwa. Ceny wzrosną nawet o 50 procent

Sienkiewicz nazwał polskich patriotów ekstremistami

Informację tę potwierdził podczas konferencji prasowej sam minister Sienkiewicz. Jego zdaniem Marsz Niepodległości, Ordo Iuris, Straż Narodowa, Młodzież Wszechpolska, czy też Fundacja Witaszków to organizacje ekstremistyczne.

W ciągu trzech lat istnienia przekazał pięniądze na rzecz kilkudziesięciu organizacji - takich jak Marsz Niepodległości, Straż Narodowa, Młodzież Wszechpolska czy Fundacja Witaszków - milionerów, którzy wspierają Ordo Iuris. Łącznie na środowiska ekstremistyczne i takie organizacje w ciągu kilku lat istnienia instytut przepompował, bo inaczej nie da się tego nazwać, 74 miliony złotych, w tym 40 milionów na zakup nieruchomości - podkreślił Bartłomiej Sienkiewicz.

Sienkiewicz zapewnił, że resort kultury będzie badać wydane środki.

Nie zgadzam się, by pieniądze polskich podatników szły za pomocą tego Instytutu na zasilanie środowisk ekstremistycznych - dodał Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.