Wspieraj wolne media

Izraelski ostrzał rakietowy międzynarodowego lotniska w Aleppo. Otoka-Frąckiewicz: "Celem Izraela mógł być irański minister lądujący w Damaszku"

1
52
2
Minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian
Minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian / Fot. Youtube

Syryjska telewizja państwowa poinformowała, że Izrael przeprowadził w czwartek ataki na lotniska w Damaszku i Aleppo. Atak był celny i spowodował uszkodzenia na lotnisku w Aleppo. Nie podano żadnych informacji na temat skutków ataku na stołeczny port lotniczy.

Syryjska telewizja państwowa poinformowała, że Izrael przeprowadził w czwartek ataki na lotniska w Damaszku i Aleppo. Jak pisze Reuters, władze izraelskie zazwyczaj nie komentują takich doniesień. Lokalna stacja syryjska Sham podała, że pomimo obrony przeciwlotniczej, atak był celny i spowodował uszkodzenia na lotnisku w Aleppo. Nie podano żadnych informacji na temat skutków ataku na stołeczny port lotniczy.

Czytaj więcej: Sposób na ominięcie mobilizacji wojskowej? "Ukraińcy kupują fałszywe akty zgonu"

Izrael ostrzeliwuje sąsiednie kraje rakietami bez międzynarodowej reakcji i konsekwencji

Warto zwrócić uwagę na to, że Izrael nie bez przyczyny zaatakował międzynarodowe lotnisko w Aleppo. W Damaszku miał wylądować niedawno Minister Spraw Zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian, lecz został zmuszony do powrotu do Ojczyzny.

Izraelskie Siły Powietrzne uderzyły w międzynarodowe lotnisko w Damaszku w Syrii zaledwie kilka minut od samolotu z ministrem spraw zagranicznych Iranu Hosseinem Amirem-Abdollahianem na pokładzie. Zamiast lądować, samolot kieruje się teraz do domu, do Teheranu - poinformował profil Visegrad24 na Twitterze/X.

Zdaniem niezależnego dziennikarza Rafała Otokę-Frąckiewicza, Izrael próbował siłą wciągnąć do konfliktu palestyńsko-izraelskiego stronę irańską. Ponadto podkreślił, że Izrael jest strasznie niebezpiecznym sąsiadem dla innych państw w regionie, który strzela pociskami w dowolny cel w zasięgu tysiąca kilometrów nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji.

Celem Izraela mógł być irański minister lądujący w Damaszku. Wciągnięcie Iranu w konflikt  byłoby na rękę Tel Awiwowi. Na grzyba jednak przy okazji zbombardowali położone 300km dalej Aleppo? - stwierdził Rafał Otoka-Frąckiewicz.

Swoją drogą mieć sąsiada który bombarduje dowolny cel w promieniu tysiąca kilometrów kiedy mu coś nie pasuje nie wygląda zbyt komfortowo - dodał dziennikarz.

Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
52
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo