Inwigilacja pod płaszczem walki z dziecięcą pornografią? Niebezpieczne plany Belgów. Cieszyński: "Próbuje się przemycić przepisy, które oznaczają inwigilację"
W Unii Europejskiej trwa obecnie spór na temat sposobu walki z dziecięcą pornografią. Belgijska prezydencja zaproponowała w tej kwestii rozporządzenie, dzięki któremu służby uzyskają możliwość skanowania wiadomości. Przeciwny temu rozwiązaniu jest między innymi poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Cieszyński.
- W Unii Europejskiej trwa obecnie spór na temat sposobu walki z dziecięcą pornografią.
- Belgijska prezydencja zaproponowała w tej kwestii rozporządzenie uderzające w prywatność.
- Przeciwny temu rozwiązaniu jest między innymi poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Cieszyński.
- Zobacz także: Niemcy przerzucają imigrantów do Polski. Tusk miał porozmawiać o tym z Scholzem. Najnowsze ustalenia portalu "Tysol"
W Unii Europejskiej trwa obecnie spór na temat sposobu walki z dziecięcą pornografią. Belgijska prezydencja zaproponowała w tej kwestii rozporządzenie, dzięki któremu władze i służby uzyskają możliwość skanowania wiadomości użytkowników. Polski rząd wyraził sprzeciw wobec takim planom Rady Unii Europejskiej .
W tej sprawie wypowiedział się między innymi były Minister Cyfryzacji Janusz Cieszyński z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk podkreślił, że forsowane przez Belgię plany uderzają w naszą prywatność. Zauważył, że inwigilacja ma być wprowadzona pod płaszczem dobra dzieci.
To jest kolejny raz, kiedy pod płaszczykiem dbania o dobrostan dzieci, próbuje się przemycić przepisy, które de facto oznaczają inwigilację. Na to nie może być zgody i tutaj bardzo się cieszę, że polski rząd podtrzymuje to stanowisko, które przygotował poprzedni, czyli, że Polska jest przeciwna takim rozwiązaniom - ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Dodał również, że to uderza również w rozwój polskich badań nad sztuczną inteligencją.
Z jednej strony Unia Europejska mówi, że chroni nasze dane w ten sposób, że de facto wyklucza Polskę z wyścigu o laur pierwszeństwa w rozwoju sztucznej inteligencji, a z drugiej strony akceptuje to, że wszystkie nasze dane będą prześwietlane nie wiadomo przez kogo i w jakim celu. Robi się to w obrzydliwy sposób pod płaszczykiem walki z pedofilią. Podglądacze chcą się zasłonić dziećmi - ocenił Janusz Cieszyński.
Czytaj więcej: Polska wzmacnia swoje cyberbezpieczeństwo. Firmy i samorządy muszą dostosować się do nowych wytycznych. Prezydenci miast mówią o poważnym problemie finansowym
Dr Rożek: "Skrajne emocje nie znikają bez śladu"
Dr Tomasz Rożek na swoim kanale “Nauka. To lubię” na platformie YouTube opublikował film pt. “Czemu porno to zły pomysł?”.
Skrajne emocje nie znikają bez śladu. Konsumpcja pornografii pobudza te ścieżki, na które oddziałują substancje uzależniające. Młodzi ludzie, którzy regularnie oglądają pornografię trudniej nawiązują kontakty i wytwarzają słabszą więź z opiekunami - napisał Tomasz Rożek.
Jeden z użytkowników platformy X przyznał, że dziennikarz poruszył bardzo ważny temat, “który jako społeczeństwo musimy przepracować, bo to nas ciągnie na dno”.
Tak powszechny dostęp do pornografii powinien stać się ideą łączącą prawicę i lewicę. I tu nie chodzi o kategorie grzechu, tylko masowego niszczenia mózgów - zaznaczył.
Autor materiału w odpowiedzi wyznał, że chciałby merytorycznej, ponadpolitycznej dyskusji na temat ograniczania w zasadzie wolnego dostępu dzieci do pornografii.
Marzy mi się merytoryczna, ponadpolityczna dyskusja na temat ograniczania w zasadzie wolnego dostępu dzieci do pornografii.
Czy stawiać na edukację (w tym rodziców) i liczyć na samoograniczanie?
A może zastanawiać się nad narzędziami cyfrowymi zamykającymi dostęp najmłodszym? https://t.co/YVmS2vSdfb — Tomasz Rożek (@RozekTom) February 14, 2024
Okazuje się, że pornografia stanowi poważny problem wśród dzieci i nastolatków. Według Raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK aż 70 proc. ankietowanych nastolatków uważa, że łatwo jest znaleźć w internecie treści erotyczne. Co drugi nastolatek widział treści pornograficzne w internecie, a średnia wieku, którzy po raz pierwszy obejrzeli film pornograficzny, wynosi niespełna 11 lat.
To wiek, gdy mózg jest narażony na największe spustoszenie - powiedziała Anna Wójtowicz, psycholog.
Źródło: radiomaryja.pl