Wspieraj wolne media

Hernik: Amerykanie są zmęczeni tymi samymi nazwiskami [NASZ WYWIAD]

11
0
0
Jan Hernik
Jan Hernik / Fot. warsawinstitute.org

"Biden dla Amerykanów oznacza normalność" - mówił w Dniu na żywo w TVMN amerykanista Jan Hernik.

Joe Biden oficjalnie zapowiedział start w wyborach prezydenckich w USA. Zaskoczenia nie ma? Ubieganie się o drugą kadencję było pewne? 

Let-s finish te job powinno być hasłem Joe Bidena w nadchodzącej kampanii - najpierw w prawyborach a później w wyborach prezydenckich. Wielu obserwatorów amerykańskiej sceny politycznej spodziewało się, że Joe Biden będzie kandydował. Spodziewałem się tego, dlatego że przez dwie kadencje był wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych i naturalnym było, że będzie się ubiegał jako prezydent. Natomiast nie jestem pewien, czy te nastroje są podzielane przez amerykańskie społeczeństwo. 

W sondażu NBC News 70% procent Amerykanów, w tym 51% wyborców demokratów nie chce, żeby Joe Biden startował w wyborach. Większość respondentów wskazuje na wiek obecnego prezydenta. 

Myślę, że to jest główny czynnik, który decyduje o pewnej rezerwie elektoratu Stanów Zjednoczonych i Partii Demokratycznej. Warto wspomnieć, że Donald Trump nie ma wcale lepszego wyniku - 35% uważa, że powinien startować. Wiek jest kluczowy. W przypadku Bidena szczególnie - już w tej chwili jest najstarszym prezydentem w historii. Jeżeli wygra drugą kadencję, to w momencie zaprzysiężenia będzie miał 82 lata, kończąc prezydenturę w wieku 86 lat. 
To nie jest już zbyt zaawansowany wiek, żeby "bawić" się w poważną politykę? 

Nie mnie oceniać, czy powinien startować. Jeżeli jest taka wola, to powinien. Jeżeli jego zespół taka uważa, niech startuje, choć wiek jest tym dużym wyznacznikiem. Amerykanie są zmęczeni tymi samymi nazwiskami, które przewijają się w życiu politycznym. Widać chęć zmiany pokoleniowej na amerykańskiej scenie politycznej. W mojej opinii, jeżeli potencjalnie miałbym głosować, to również wolałbym, żeby moje państwo reprezentował ktoś młody i świeży.

Jest taki polityk, który robi karierę w Stanach Zjednoczonych, ale w Partii Republikańskiej - chodzi o Rona DeSantisa. Czy wśród demokratów znajduje się taki DeSantis, który mógłby się na scenie politycznej pojawić? Biden na chwilę obecną nie ma poważnego kontrkandydata, który mógłby zagrozić jego pozycji? 

Zgadza się, natomiast ja bardzo chciałbym zobaczyć starcie Ron DeSantis - Gavin Newsom. To Właśnie Newsom mógłby być odpowiednikiem DeSantisa w szeregach Partii Demokratycznej. Z tego co wiem, nie zamierza on kandydować w 2024 roku, możliwe że zdecyduje się na to w 2028 roku. Jeżeli chodzi o konkretną kampanię prawyborczą, oprócz Joe Bidena mamy Roberta Kennedy'ego Jr, który stanowi dla Bidena największe zagrożenie. Ogłosił swoją kandydaturę na początku kwietnia. Jest to bardziej centrowy i młodszy od Bidena kandydat. Jego poparcie w pierwszych sondażach po ogłoszeniu kandydatury wzrosło do 14%

Sonda
Wczytywanie sondy...
11
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo