Wspieraj wolne media

Handel ludźmi w Brukseli. Belgijskie służby dokonały masowych zatrzymań. Porwane osoby wykorzystywano w prostytucji

0
1
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Brukselska policja wymierzyła potężny cios gangom zajmującym się handlem ludźmi. Aresztowano 25 osób, które podejrzane są o handel ludźmi i wykorzystywanie ich do prostytucji.

  • W ostatnich tygodniach belgijskie służby dokonały aresztowań na masową skalę.
  • Celem były gangi w Brukseli zajmujący się handlem ludźmi, których wykorzystywano do prostytucji.
  • Wskutek działań policji zamknięto również 30 domów publicznych w jednej z dzielnic belgijskiej stolicy.
  • Zobacz także: 80 lat temu urodził się tajny współpracownik SB Lech „Bolek” Wałęsa

Brukselska policja wymierzyła potężny cios gangom zajmującym się handlem ludźmi. Aresztowano 25 osób, które podejrzane są o handel ludźmi i wykorzystywanie ich do prostytucji. Jak precyzują media, trzech młodych mężczyzn podejrzanych jest o umieszczanie młodych dziewcząt z Nigerii w witrynach domów publicznych w Brukseli Północnej. Do Belgii docierały one przez Francję lub Włochy.

Wskutek działań policji zamknięto również 30 domów publicznych w jednej z dzielnic belgijskiej stolicy. Po przeszukaniu 56 adresów w Belgii 25 osób aresztowano w związku z dochodzeniem i umieszczono w areszcie sądowym. 23 osoby zatrzymano administracyjnie.

Jak poinformowano, wśród przeszukanych adresów były zarówno bary z prostytutkami w belgijskiej stolicy, jak i domy podejrzanych osób. W przypadku 23 osób sędzia śledczy zadecyduje, czy zostaną im postawione zarzuty.

Czytaj więcej: Rosja jest gotowa do rozmów pokojowych? Szef rosyjskiej dyplomacji stawia jasne warunki. Ławrow: "Moskwa jest gotowa do rozmów w sprawie Ukrainy"

Niemcy borykają się z problemem prostytucji

Niemcy stały się europejskim burdelem. Niemcy są obecnie bardzo atrakcyjne na całym świecie jako kraj turystyki seksualnej - stwierdziła wiceprezydent frakcji parlamentarnej CDU/CSU Dorothee Bar.

Oficjalnie zarejestrowanych jest tylko około dziesięciu procent kobiet. Pozostałe żyją nielegalnie. Około dwie trzecie przybyło z Europy Wschodniej. 

Pilnie potrzebujemy zmiany paradygmatu: zakazu kupowania usług seksualnych w Niemczech. To de facto zakazałoby prostytucji – z korzyścią dla kobiet- powiedziała w rozmowie z Bild.

Sytuacja prostytutek w Niemczech jest obecnie dramatyczna - stwierdziła Bar.

Według ich szacunków w kraju jest obecnie około 250 000 prostytutek, z czego zdecydowana większość pochodzi z zagranicy (dwie trzecie z samej Europy Wschodniej). Oficjalnie zarejestrowanych jest tylko około dziesięciu procent kobiet. Pozostałe żyją nielegalnie. 

Ustawa o prostytucji obowiązuje w Niemczech od 2002 roku. Zgodnie z tym prostytucja jest normalnym zajęciem i nie jest już niemoralna.
 

 

Źródło: marsz.info, radiomaryja.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo