Floryda: Kluczowy swing state w wyborach prezydenckich
Floryda odgrywa niezwykle istotną rolę w wyniku amerykańskich wyborów prezydenckich. Stan ten, posiadający 30 głosów w Kolegium Elektorów, dzięki swojej różnorodnej społeczności, ma duży wpływ na kształt amerykańskiej polityki. To właśnie Floryda jest określana jako kluczowy stan wahający się (swing state), co oznacza, że w wyborach prezydenckich nie ma jednoznacznej dominacji partyjnej.
Floryda jako swing state
Na przestrzeni ostatnich dekad można zauważyć schematy głosowania, które kształtują status afiliacji politycznej Florydy. Krótką analizę warto rozpocząć od lat 40., kiedy stan uważany był za region dominacji Partii Demokratycznej, szczególnie na południu Florydy. Wówczas wybory w 1944 roku wygrał Franklin D. Roosevelt, a w 1948 roku Harry Truman. Słabnąca z każdymi wyborami dominacja Demokratów zaczęła zmieniać się wraz z implementacją „southern strategy” przez obóz Partii Republikańskiej.
Wyraźną zmianę schematów wyborczych wewnątrz elektoratu stanowego można dostrzec od początku lat 80., w okresie dominacji Ronalda Reagana w wyborach z 1980 roku. Ta tendencja potwierdziła się w 1984 roku podczas reelekcji Republikanina oraz w 1988 roku, kiedy wybory na Florydzie zdominował George H.W. Bush. Reputację stanu wahającego się Floryda utrwaliła w latach 90., kiedy mimo wyboru kandydata Partii Republikańskiej na urząd prezydenta w 1992 roku, w 1996 roku elektorat odwrócił się, popierając Demokratę, Billa Clintona.
Początek XXI wieku to lata kontrowersji wyborczych, które jeszcze bardziej przypieczętowały status Florydy jako swing state. Mowa tu o wyborach z 2000 roku i zwycięstwie George'a W. Busha, któremu towarzyszyły kontrowersje, spory prawne oraz ponowne liczenie głosów. Bush zdobył wówczas głosy elektorów różnicą zaledwie 537 spośród prawie sześciu milionów oddanych (0,009%), co w rezultacie doprowadziło go do prezydentury.
Współcześnie Floryda nadal utrzymuje swój wahający się kurs polityczny. W 2008 i 2012 roku dwukrotnie poparła Demokratę, Baracka Obamę. Z kolei w 2016 i 2020 roku większość elektoratu stanowego oddała swoje głosy na rzecz elektorów Donalda Trumpa. Historia zaangażowania politycznego Florydy jest niewątpliwie interesująca, chociaż nie pomaga w przewidywaniu schematu wyborczego jej elektoratu w przyszłości.
Co wpływa na zmieniający się schemat głosowania?
Zmienność afiliacji politycznej większości mieszkańców Florydy wynika ze szeregu czynników. Jednym z nich jest zróżnicowanie demograficzne, manifestujące się różnorodną populacją stanu. Szczególnie istotne w tym kontekście są liczne grupy etniczne i wiekowe. Stan coraz bardziej zależny jest od zaangażowania ekonomicznego, ale także politycznego migrantów z państw Ameryki Centralnej i Południowej.
Populacja stanu dynamicznie rośnie - według dziesięcioletniego spisu ludności USA, od 2010 do 2020 roku w stanie przybyło niemal 3 miliony mieszkańców. Podobnie jak w przypadku Teksasu, na Florydzie regularnie maleje liczba obywateli o białym kolorze skóry, a znacznie wzrasta liczba osób o etniczności latynoskiej. Od 1980 do 2020 roku procentowa zawartość białych mieszkańców stanu zmalała z 76,7% do 51,5%. W analogicznym okresie czasu populacja osób o etniczności latynoskiej wzrosła z 12,2% do poziomu 26,5% całej populacji stanu. Procentowy udział przedstawicieli pozostałych mniejszości rasowych i etnicznych jest zdecydowanie mniejszy. Czarnoskórzy obywatele w 2020 roku stanowili 14,5% mieszkańców Florydy, a Azjaci 3%. Zmiany demograficzne zdecydowanie wpływają na nastroje polityczne i model głosowania elektoratu stanowego.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na model głosowania jest duża liczba niezrzeszonych wyborców. W elektoracie stanowym znajduje się wielu wyborców, którzy nie są zarejestrowani w żadnej z głównych partii politycznych. Osoby te mają tendencję do podejmowania elastycznych wyborów, zależnych głównie od bieżącej sytuacji ekonomicznej i politycznej kraju.
Na Florydzie można również dostrzec spore różnice regionalne, które wpływają na kształtowanie krajobrazu politycznego stanu. Warto zaznaczyć, że obszary na południu stanu, takie jak hrabstwo Miami-Dade, są bastionem Partii Demokratycznej, podczas gdy obszary wiejskie i małe miasteczka na północy oraz w głębi stanu reprezentują zdecydowanie bardziej konserwatywne skłonności wyborcze.
Floryda posiada konkretne obszary uznawane za bardziej liberalne i takie, gdzie głosuje się na kandydatów o bardziej konserwatywnych poglądach. Przykłady obszarów zdominowanych przez Partię Demokratyczną to hrabstwo Miami-Dade, zwłaszcza Miami Beach czy Coral Gables, zamieszkane głównie przez imigrantów z państw latynoskich. Podobne wybory polityczne wykazują mieszkańcy Orange County. Ludność Orlando głosuje na Partię Demokratyczną, a dominującym czynnikiem wśród nich są młody wiek oraz wyższe wykształcenie.
Konserwatywne obszary stanu to głównie obszary wiejskie i małe miasta, zamieszkane przez starsze osoby, które przeniosły się na Florydę na emeryturę. Mają one jednak znaczny udział w kształtowaniu wyników wyborów. Obszary te znajdują się na północno-zachodniej Florydzie, nazywanej często „Panhandle”, czyli w regionie tworzącym kształt „żagla.”
Mniejszość kubańska
Społeczność Amerykanów pochodzenia kubańskiego ma ogromny wpływ na schemat głosowania elektoratu stanowego, zwłaszcza w kwestiach związanych z polityką zagraniczną. Kładą oni nacisk na relacje z Kubą, podkreślając swoje doświadczenia związane z ucieczką przed reżimem Fidela Castro. Mniejszość kubańska na Florydzie może nieco odbiegać od ogólnych schematów politycznych latynoskich migrantów, prezentując bardziej konserwatywne poglądy i większościowo deklarując poparcie dla Partii Republikańskiej.
Ich postawa wynika przede wszystkim z silnych nastrojów antykomunistycznych, wywodzących się z doświadczeń z reżimem Fidela Castro na Kubie. To przekonanie zdecydowanie wpływa na ich głosowanie. Liczba kubańskich migrantów na Florydzie, stanowiących znaczącą część populacji w niektórych obszarach, wpływa na poparcie dla konkretnych kandydatów, którzy dzięki nim zbliżają się do zwycięstwa w stanie. Dlatego polityka wobec Kuby jest jednym z kluczowych tematów kampanii wyborczych na Florydzie. Warto jednak pamiętać, że jak każda społeczność, Amerykanie pochodzenia kubańskiego cechują się zróżnicowaniem w zakresie preferencji politycznych.
Mniejszość kubańska w stanie ma znaczny wpływ na lokalną gospodarkę, przede wszystkim jako przedsiębiorcy w sektorach handlu detalicznego, gastronomii, usług finansowych, turystyki oraz nieruchomości. Ich aktywność kształtuje również życie kulturalne stanu. Obecność imigrantów z Kuby jest jednym z kluczowych czynników wzrostu gospodarczego Florydy, a ich wpływ na wyniki głosowania stanowi istotny element krajobrazu politycznego.
Podsumowanie
W wyborach prezydenckich z 2020 roku Floryda opowiedziała się za Donaldem Trumpem, który wyprzedził Joe Bidena o ponad 300 tysięcy głosów. Decydujący wpływ na triumf Trumpa miało poparcie ze strony Amerykanów kubańskiego pochodzenia. Mimo że większość latynoskich wyborców poparła Bidena, obywatele z Kuby, choć w mniejszości, wyrazili poparcie dla kandydata Republikanów (52% poparcia dla Trumpa). W związku z tym, istotne będzie monitorowanie tendencji głosowania Kubańczyków w nadchodzących wyborach prezydenckich. Ich decyzje będą prawdopodobnie silnie związane z sytuacją ekonomiczną stanu i kraju, biorąc pod uwagę różnorodność branż, w których pracują.
Wydaje się, że w nadchodzącej kampanii ponownie będziemy świadkami zaciętej rywalizacji do ostatniego głosu, a kluczową rolę odegrają wyborcy niezdecydowani. Kwestie związane ze zmianami klimatu mogą także wpłynąć na przebieg kampanii, zwłaszcza w kontekście wyzwań, jakich Floryda doświadcza w związku z anomaliami pogodowymi, takimi jak podnoszenie się poziomu morza, huragany i inne katastrofy naturalne.
Zarówno Republikanie, jak i Demokraci powinni zwrócić szczególną uwagę na kwestie związane z polityką zagraniczną, polityką klimatyczną oraz problematyką imigracji. Sprawy te stają się istotnymi zagadnieniami na południowej granicy Stanów Zjednoczonych. Analizując ostatnie lata oraz tendencje w wyborach politycznych na Florydzie, można przypuszczać, że stan ten ponownie poprze kandydata Partii Republikańskiej, choć zwycięstwo to prawdopodobnie nie będzie miało charakteru zdecydowanego.