Lewicowe rządy w Hiszpanii przyjmują kontrowersyjne prawo. Chodzi o eutanazję i aborcję. Wprowadzono pewne modyfikacje
Jak podaje dziennik "Diario Médico", hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia zamierza zmodyfikować "Podręcznik dobrych praktyk w zakresie eutanazji", tak aby uwzględnić choroby psychiczne jako przesłankę dla możliwości wykonania tej procedury.
- Hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia zamierza zmodyfikować "Podręcznik dobrych praktyk w zakresie eutanazji".
- Chodzi o uwzględnienie chorób psychicznych, które umożliwią wspomagane samobójstwo.
- W efekcie tych zmian, hiszpańskie prawo dopuszczałoby eutanazję osób z autyzmem oraz z innymi wadami wrodzonymi.
- Zobacz także: Pościg zakończył się uderzeniem auta w dom. Migranci próbowali dostać się do Niemiec
Jak podaje dziennik "Diario Medico" Ministerstwo Zdrowia Hiszpanii zamierza zmodyfikować "Podręcznik dobrych praktyk w zakresie eutanazji". W projekcie zmian wskazano, że ustawa regulująca dostępność do eutanazji nie będzie wykluczać choroby psychicznej.
W efekcie tych zmian, hiszpańskie prawo dopuszczałoby eutanazję osób z autyzmem, zespołem nadpobudliwości psychoruchowej, schizofrenią lub chorobą afektywną dwubiegunową.
Zmiana płci i aborcja tematem w Trybunale Konstytucyjnym
Katolicy w Hiszpanii ostrzegają przed dalszymi zmianami w prawie uderzające w godność i życie człowieka. Trybunał Konstytucyjny podtrzymał przepis uchwalonej jakiś czas temu ustawy, który pozwala nieletnim w wieku od 16 lat na aborcję bez wiedzy i zgody rodziców.
Z przepisów dotychczasowej ustawy usunięto trzydniowy okres oczekiwania na aborcję oraz obowiązek udzielenia przez lekarza pełnych informacji, które mogły obejmować badania USG, metody alternatywne dla aborcji oraz ryzyko związane z tym zabiegiem.
Obecnie zmiany w prawie, podtrzymane przez Trybunał Konstytucyjny, nakładają obowiązek wykreślenia aborcji z historii choroby pacjenta po pięciu latach.
Ksiądz stanie przed hiszpańskim sądem
W 2017 r. ks. Custodio Ballester, kapłan archidiecezji barcelońskiej, obecnie wikariusz parafii św. Sebastiana w Badalonie, wziął udział w programie Alerta Digital, w którym mowa była o zagrożeniach ze strony radykalnej ideologii islamistycznej. Powiedział tam, że „radykalny islam zamierza zniszczyć cywilizację chrześcijańską i zrównać Zachód z ziemią”. Zauważył również, że „w środowisku islamistycznym nie każdy jest zdolny do popełniania aktów przemocy, ale niestety ci, którzy dokonują zamachów samobójczych, są uważani za świętych”.
Słowa te spotkały się z reakcją stowarzyszenia Muzułmanie przeciw Islamofobii, mającego niewielu członków, ale finansowanego z budżetu władz Katalonii. Jego zdaniem ofiarami przestępstwa na tle nienawiści mieli paść wszyscy muzułmanie.
Prokurator z Malagi María Teresa Verdugo domaga się dla duchownego maksymalnej w takich przypadkach kary trzech lat więzienia – maksymalnej ze względu na jego status katolickiego księdza. Status ten według prokurator czyni go bowiem rzekomo szczególnie niebezpiecznym, gdyż jego dalsza posługa kapłańska umożliwiłaby mu indoktrynację tłumów, a tym samym szerzenie nienawiści, która wywołałaby takie same wypowiedzi jak te, za które jest on oskarżony.
Źródło: dorzeczy.pl