Eurowizja: Fińscy artyści chcą wykluczenia Izraela z rywalizacji. Chodzi o zbrodnie wojenne dokonywane w Strefie Gazy

18
1
4
Noa Kirel podczas Eurowizji 2023
Noa Kirel podczas Eurowizji 2023 / Fot. Youtube

Ponad 1400 specjalistów z fińskiej branży muzycznej podpisało petycję, w której wzywa do wykluczenia Izraela z udziału w Eurowizji w związku ze zbrodniami wojennymi w Strefie Gazie. Publiczny nadawca twierdzi, że śledzi stanowisko Europejskiej Unii Nadawców.

Ponad 1400 specjalistów z fińskiej branży muzycznej podpisało petycję, w której wzywa do wykluczenia Izraela z udziału w Eurowizji w związku ze zbrodniami wojennymi w Strefie Gazie. Jeśli Izrael nie zostanie wykluczony z konkursu, chcą, aby nadawca publiczny Yle wycofał Finlandię z konkursu. Yle twierdzi, że monitoruje stanowisko Europejskiej Unii Nadawców, czyli organizatora konkursu. W zeszłym miesiącu islandzcy muzycy złożyli podobne żądania nadawcy Ruv.

Lukas Korpelainen, jeden z autorów petycji, powiedział gazecie Hufvudstadsbladet, że Izrael nie może zaakceptować brania udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji w celu udoskonalenia swojego wizerunku. Sygnatariuszami są fińscy artyści Olavi Uusivirta, Paleface i Axel Ehnstrom, którzy reprezentowali kraj w konkursie w 2011 roku.

Zarzucają Yle podwójne standardy, twierdząc, że nadawca był jednym z pierwszych, którzy zażądali wykluczenia Rosji z konkursu w 2022 r., i tej samej aktywnej obrony wartości oczekują także teraz.

Czytaj więcej: Aresztowanie Kamińskiego i Wąsika odbiło się echem na świecie. Belgijskie media oburzone sytuacją w naszym kraju. "To, co dzieje się w Polsce, to niebezpieczny precedens"

Rosjanie wykluczeni z Eurowizji

Dzień po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę na pełną skalę w 2022 r. przedstawiciel Yle, Ville Vilen, powiedział, że atak Moskwy jest sprzeczny ze wszystkimi wartościami reprezentowanymi przez Yle i innych europejskich nadawców. EBU wkrótce potem zakazała Rosji udziału.

Jednakże zdaniem Vilen obecnie sytuacja w Izraelu i Gazie nie jest całkiem taka sama.

Choć to makabryczne, nie jest to wojna oparta na agresji między państwami, jak między Rosją a Ukrainą - powiedział Ville Vilen.

Szef komunikacji Yle, Jere Nurminen, powiedział Hufvudstadsbladet, że firma śledzi sytuację i rozmawia z EBU i innymi nadawcami publicznymi.

Źródło: tvmn.pl, bbc.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
18
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo