Chiny zagłosowały za rezolucją ONZ. Rosja została tam uznana za agresora. "Fiasko rosyjskich prób"
Chiny po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę zgodziły się na nazwanie Rosji agresorem. Głosowany za przyjęciem rezolucji w Organizacji Narodów Zjednoczonych.
- Chiny po raz pierwszy od trwającej na Ukrainie wojny zgodziły się na nazwanie Rosji agresorem. Pekin zagłosował w ONZ za rezolucją.
- Ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca w mediach społecznościowych poinformował, że przeciw rezolucji było pięć krajów walczących z prawami człowieka: Rosja, Białoruś, Nikaragua, Syria, Korea Północna.
- W niedzielę wiceszef MSZ Ukrainy Andrij Melnyk wypowiedział się na temat możliwej roli Chin, jako mediatora w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Stwierdził, że jest to nierealne.
Jeszcze niedawno zachodnie media informowały, że w kwestii wojny na Ukrainie Pekin prowadzi wobec Zachodu podwójną grę. Strona chińska publicznie opowiada się za pokojem, ale równocześnie pojawiały się też sygnały, że potajemnie dostarcza Rosji broń ofensywną.
W tej sprawie reagowały m.in. Stany Zjednoczone, które groziły Chinom poważnymi konsekwencjami. W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin stwierdziło, że USA “nie mają prawa pouczać” Pekinu o dostawach broni do Rosji.
Chiny nazwały Rosję agresorem
W poniedziałek agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że Chiny po raz pierwszy od trwającej na Ukrainie wojny zgodziły się na nazwanie Rosji agresorem. Pekin zagłosował w ONZ za rezolucją, w której to Moskwa jest określana jako agresor. Wcześniej Chiny wstrzymywały się od głosu albo były przeciwko.
Media wyjaśniły, że chodzi o rezolucję Zgromadzenia Ogólnego, dotyczącą współpracy między ONZ i Radą Europy, która została przyjęta 26 kwietnia. Za przyjęciem rezolucji zagłosowały 122 kraje, natomiast od głosu wstrzymało się 18 państw.
Fiasko rosyjskich prób
Ambasador Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłyca w mediach społecznościowych poinformował, że przeciw rezolucji było pięć krajów walczących z prawami człowieka: Rosja, Białoruś, Nikaragua, Syria, Korea Północna.
“Rosyjska próba usunięcia wzmianki o agresji wobec Ukrainy zakończyła się fiaskiem” - zaznaczył Kysłyca.
Czytaj także: Rosyjski klub motocyklowy Nocne Wilki na trasie "Zwycięstwa" do Berlina
Chiny mogą być mediatorem? “Nierealne”
W niedzielę wiceszef MSZ Ukrainy Andrij Melnyk wypowiedział się na temat możliwej roli Chin, jako mediatora w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Stwierdził, że jest to nierealne.
Chińczycy oczywiście realizują swoje własne interesy. Ale uważam, że sprawiedliwe pokojowe rozwiązanie i zakończenie działań wojennych są bardziej zgodne z interesami Pekinu niż to wielkie niekończące się trzęsienie ziemi dla całego porządku światowego - oświadczył, cytowany przez portal WNP.
Polityk odniósł się też do niedawnej rozmowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem. Zaznaczył, że “to był duży krok naprzód w umacnianiu naszych stosunków z Chinami i zakończeniu rosyjskiej agresji”.
Przypomnijmy, że w minionym tygodniu przywódcy Chin i Ukrainy, Xi Jinping i Wołodymyr Zełenski, odbyli pierwszą od dawna oficjalną rozmowę.
Źródło: kresy.pl, onet.pl