Charles Michel poparł Macrona. Unia Europejska postawiła się Stanom Zjednoczonym? "Nastąpił skok naprzód pod względem autonomii strategicznej"
Szef Rady Europejskiej Charles Michel wypowiedział się na temat wizyty francuskiego przywódcy Emmanuela Macrona w Chinach.
- Prezydent Francji Emmanuel Macron w zeszłym tygodniu spotkał się w Pekinie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.
- Macron bardzo mocno wypowiedział się na temat stosunków międzynarodowych podkreślając wartość współpracy z Chinami.
- Otrzymał on nieoczekiwane poparcie od szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela.
Prezydent Francji Emmanuel Macron uważa, że Europa powinna przyjąć koncepcję strategicznej autonomii zarówno wobec Stanów Zjednoczonych, jak i wobec Chińskiej Republiki Ludowej. Macron oznajmił, że Europa musi zmniejszyć swoją zależność od Stanów Zjednoczonych i uniknąć wciągnięcia w konfrontację między USA a Chinami w sprawie Tajwanu.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel popiera pomysł prezydenta Emmanuela Macrona dotyczący konieczności uzyskania przez Unię strategicznej autonomii od Stanów Zjednoczonych.
Michel przyznał w rozmowie z francuską telewizją, że Macron w swoim podejściu nie jest odosobniony, a podobnego zdania jest coraz więcej polityków w Unii, nawet jeżeli otwarcie nie chcą tego przyznać.
Nastąpił skok naprzód pod względem autonomii strategicznej w porównaniu z kilkoma latami wstecz - ocenił szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Polityk jednocześnie podkreślił, że opowiada się za pogłębianiem relacji między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, jednakże jest przeciwny ślepemu podążaniu za Waszyngtonem.
W rozmowie z portalem "Politico" podkreślał, że Europa musi się oprzeć presji, by stać się naśladowcą Ameryki i podkreślał konieczność wypracowania strategicznej autonomii Europy.
Czytaj więcej: Niepokojąca sytuacja w bliskich rejonach Tajwanu. Chińskie manewry nadal trwają? Tsai Ing-wen zaniepokojona obrotem sytuacji
Prezydent Macron o Tajwanie
Zdaniem Emmanuela Macrona, Europa stoi przed wielkim ryzykiem. Według niego, pytanie, na które Europejczycy muszą odpowiedzieć, to czy w interesie kontynentu leży przyspieszenie kryzysu na Tajwanie.
Nie jest to w interesie naszego kontynentu. Paradoksem byłoby, gdybyśmy pokonani paniką uwierzyli, że jesteśmy tylko naśladowcami Ameryki - stwierdził prezydent Francji.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu prezydent Francji wraz z kilkudziesięcioma przedstawicielami francuskiego biznesu odwiedził Chiny. W trakcie spotkania odbył wielogodzinne rozmowy z tamtejszym przywódcą Xi Jinpingiem.
Źródło: dorzeczy.pl