Bunt Prigożyna w Rosji. Reagują polskie władze
Ubiegłej nocy Jewgienij Prigożyn zaalarmował, że jego oddziały zostały zaatakowane przez rosyjską armię. Szef Wagnerowców zapowiedział odwet i jego wojska zajęły Rostów nad Donem. W dniu dzisiejszym zareagowały polskie władze o czym poinformował Prezydent Andrzej Duda: "W związku z sytuacją w Rosji odbyliśmy dziś rano konsultacje z Premierem i MON, a także z Sojusznikami."
Szef Grupy Wagnera zapowiedział szturm na Moskwę, jeśli Szojgu nie zrezygnuje. Do zaistniałej sytuacji ustosunkował się także Prezydent Rosji Władimir Putin, który jednoznacznie potępił działania Prigożyna, nazywając go kryminalistą.
Polskie władze a groźba wojny domowej w Rosji
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że sytuacja za wschodnią granicą jest monitorowana przez polskie władze przy współpracy z sojusznikami.
W związku z sytuacją w Rosji odbyliśmy dziś rano konsultacje z Premierem i MON, a także z Sojusznikami. Przebieg wydarzeń za naszą wschodnią granicą jest na bieżąco monitorowany. — Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 24, 2023
Rosyjscy żołnierze przechodzą na stronę Prigożyna?
Jewgienij Prigożyn jest postacią szanowaną w Rosji, ze względu na swoje dokonania w czasie konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Teraz pomimo jasnego potępienia ze strony władz, na czele z Putinem, szef Wagnerowców utrzymuje swoje pozycje w Rostowie. W sieci pojawiają się także informacje, że rosyjscy żołnierze odmawiają ingerencji przeciwko Prigożynowi.
Wsgner: Kolejnych 180 rosyjskich żołnierzy i funkcjonariuszy bezpieczeństwa odmówiło ingerencji w akcję z PKW Wagnera i złożyło broń. Przejście graniczne Bugajewka pic.twitter.com/U61kFcRrEL — Wojciech Szewko (@wszewko) June 24, 2023
Źródło: tvmn.pl, Polsat News