Bryłka wprost o wyjściu Polski z UE. "Zagłosowałabym za"
W piątek na antenie RMF FM polityczka przyznała, że gdyby rozpisano referendum ws. przynależności Polski do UE, to "zagłosowałaby za".
- Bryłka podkreśliła jednak, że "na razie nie jesteśmy gotowi na opuszczenie Wspólnoty".
- Według niej, "na razie trzeba pokazać Polakom, że koszty obecności Polski w UE bardzo drastycznie wzrosły w ostatnich 5 latach"
- - Jest to spowodowane przede wszystkim polityką klimatyczną Unii Europejskiej - wskazała.
- Zobacz także: Polacy powinni zrezygnować z uprawy zbóż? Skandaliczne słowa ukraińskiego lobbysty
Bryłka za Polexitem
Liderka wielkopolskiej listy Konfederacji w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego była gościem Roberta Mazurka w Porannej rozmowie RMF FM.
Polityczka przyznała, że gdyby rozpisano referendum ws. przynależności Polski do UE, to "zagłosowałaby za". Podkreśliła jednak, że "na razie nie jesteśmy gotowi na opuszczenie Wspólnoty".
To jest proces na wiele lat. Musimy się przygotować. My wiele kompetencji przekazaliśmy UE. Moim zdaniem, jedną z najważniejszych kompetencji, którą należy przywrócić Warszawie, jest wspólna polityka handlowa. My od 20 lat nie prowadzimy samodzielnie, niezależnie polityki handlowej - powiedziała.
Bryłka podkreśla, że jakiekolwiek ruchy związane z ewentualnym Polexitem musiałaby poprzedzić rzetelna debata publiczna, która odsłoniłaby przed Polakami faktyczny bilans ostatnich lat naszego członkostwa w Unii Europejskiej.
Na razie trzeba pokazać Polakom, że koszty obecności Polski w UE bardzo drastycznie wzrosły w ostatnich 5 latach - powiedziała polityk.
Kandydatka Konfederacji w eurowyborach wyjaśniła prowadzącemu audycję Robertowi Mazurkowi powody swojego podejścia do dalszego członkostwa Polski w UE.
Jestem zwolennikiem polskiej suwerenności, niezależności, a w obecnym momencie Unia Europejska dąży do tego, żeby nam tę suwerenność zabrać. Ostatnie 5 lat pokazało w jakim kierunku zmierza Unia Europejska. Ten proces federalizacji bardzo mocno przyspieszył - oceniła Bryłka.
Wielkopolska konserwatystka podkreśliła również, że stało się to "niestety również za zgodą polskiego rządu i premiera Mateusza Morawieckiego".
Mam tutaj na myśli zgodę na wspólny unijny dług i wspólne unijne podatki, z czego został sfinansowany cały Fundusz Odbudowy i to jest jedno wielkie oszustwo - skwitowała.
Źródło: rmf24.pl