Bezpartyjni Samorządowcy kontra Tusk. Ostateczna decyzja sądu. Szefowa sztabu Koalicji Obywatelskiej: "Bezpartyjni samorządowcy. Partyjni pisowcy"
Wrocławski Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie Bezpartyjnych Samorządowców na środowe orzeczenie w sprawie słów Donalda Tuska.
- W piątek wrocławski Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił zażalenie Bezpartyjnych Samorządowców w sprawie Donalda Tuska.
- Zarzucali oni szefowi Platformy Obywatelskiej, że kłamał na ich temat podczas jednego z wieców wyborczych.
- Szefowa sztabu KO wprost nazwała ich ugrupowaniem sprzyjającym Prawu i Sprawiedliwości.
- Zobacz także: Ogromne zainteresowanie książką pt. Aneks. Historia uległości prezydenta Dudy wobec elit? Sumliński: "Media milczą, politycy się boją"
Jak napisała na Twitterze/X szefowa sztabu Koalicji Obywatelskiej Wioletta Paprocka-Ślusarska, jej zdaniem Bezpartyjni Samorządowcy to tzw. przystawka Prawa i Sprawiedliwości. Poinformowała również o oddaleniu zażalenia w sądzie.
Bezpartyjni samorządowcy. Partyjni pisowcy. Zażalenie w trybie wyborczym oddalone. Wygrana Donalda Tuska -napisała na portalu Twitter/X szefowa sztabu Koalicji Obywatelskiej Wioletta Paprocka-Ślusarska.
Jak podaje Interia, Bezpartyjni Samorządowcy muszą zapłacić Donaldowi Tuskowi 240 złotych kosztów sądowych.
Wcześniej Sąd Okręgowy w Legnicy oddalił pozew przeciwko Donaldowi Tuskowi, który złożyli Bezpartyjni Samorządowcy. Zarzucali oni szefowi Platformy Obywatelskiej, że kłamał na ich temat podczas jednego z wieców wyborczych.
Pozew dotyczył słów wypowiedzianych przez lidera PO Donalda Tuska podczas wiecu wyborczego w Pile 21 września. Lider Koalicji Obywatelskiej mówił o tym, że Bezpartyjni Samorządowcy to przystawka PiS i pomocnicy Kaczyńskiego. Polityk zarzucił im wprost, że są finansowani przez partię rządzącą. Bezpartyjni Samorządowcy mają się domagać od byłego premiera wygłoszenia przeprosin na pięciu wiecach wyborczych, w telewizji i mediach społecznościowych.
Czytaj więcej: Uniwersytet Warszawski zajął pierwsze miejsce na świecie pokonując m.in. Harward
Lider Bezpartyjnych Samorządowców o PiS i PO
Robert Raczyński, prezydent Lubina i jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców w wywiadzie dla "DoRzeczy" chwalił się, że jego ugrupowanie to nowa krew na scenie politycznej.
Nikt nie przewidział nowego nurtu politycznego, który się zarejestrował - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina i jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.
Podkreślił, że członków ruchu łączy głównie troska o samorząd i potrzeba zmian.
Politycy głównych nurtów podporządkowują sobie samorządowców, którzy nie odgrywają żadnej roli w parlamencie. Były prezydent lub wójt, startujący na listach głównego nurtu nie istnieje ze swoim pomysłem, bo ginie w tłumie. Chcemy się skoncentrować nie na stu, czy dwustu konkretach, a na pięciu lub dziesięciu. Każda formacja, która będzie z nami współpracować w tych zmianach, może liczyć na nasze poparcie - wskazał.
Źródło: dorzeczy.pl, interia.pl