Bestie – hiszpański dramat o sąsiedzkiej nienawiści w kinach
W kinach w całej Polsce, w tym i warszawskim kinie Kinoteka (mieszczącym się w Pałacu Kultury), widzowie mają okazję obejrzeć francusko hiszpański dramat obyczajowy „Bestie” (As Bestas), którego scenarzystą i reżyserem jest Rodrigo Sorogoyen.
- Zobacz także: 96 śmigłowców Apache dla Polski. Jest zgoda Kongresu USA
W dramacie odtwórcami głównych ról są: Dénis Menochet (znany z filmów „Bękarty wojny”, „Peter von Kant”, „Tylko zwierzęta nie błądzą”), Marina Foïs, Luis Zahera, Diego Anido.
Film opowiada historię Francuzów (inteligentów z miasta), którzy postanowili się osiedlić na ubogiej hiszpańskiej prowincji w górach, by żyć z uprawy warzyw. Nowi są w konflikcie z hiszpańskimi tubylcami – prymitywnymi wieśniakami.
Żyjący w nędzy, brudzie i smrodzie wieśniacy, otrzymują atrakcyjną finansowo propozycje sprzedaży swojej ziemi pod budowę wiatraków do produkcji energii. By zbudowano na miejscu osady farmę wiatraków, muszą zgodzić się wszyscy mieszkańcy, w tym i nowi migranci. Ci jednak nie chcą i stają się przeszkodą dla wieśniaków, na ich drodze ucieczki z prowincji gdzie jest tylko ciężka wyniszczająca praca, smród, bród, brak kobiet i perspektyw. Opór obcych wywołuje w tubylcach frustracje i skłania ich do prześladowania nowych. Konfrontacja kończy się tragicznie i ofiary przemocy nie mogą liczyć na niczyją pomoc.
„Bestie” są niezwykle depresyjnym filmem, który umiejętnie rani widzów wizją odrażającej prowincji i zdegenerowanych wieśniaków, nieuniknionej przemocy i tragedii, która może spotkać każdego – każdy ma sąsiadów, którzy mogą niszczyć życie. Film umiejętnie ukazuje konflikt dwu racji, z jednej strony zrozumiałej chęci ucieczki od nędzy, brudu i smrodu, z drugiej pragnienia życia blisko przyrody w kontakcie z naturą, trwania w swoim wyborze stylu życia, nawet gdy jest on autodestrukcyjny.