Będą zmiany w Kodeksie drogowym? Partia rządząca nie wie jak wybrnąć z sytuacji. Były policjant: "Wystraszyli się głosu suwerena"
Szybsze anulowanie punktów karnych, przywrócenie kursów doszkalających. Prawo i sprawiedliwość zaproponowało zmiany w Kodeksie drogowym.
- W zeszłym roku rząd Prawa i Sprawiedliwości wdrożył nowe przepisy z zakresu kodeksu drogowe.
- Dzięki zwiększonym mandatom karnym oraz punktom, kierowcy mieli zostać zachęceni do zachowania rozwagi.
- Zdaniem byłego policjanta polskie władze odniosły tutaj porażkę.
Na środowym posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury politycy pracowali nad projektem, który ma poprawić bezpieczeństwo ludzi korzystających z aplikacji do przejazdów. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Polaczek zgłosił poprawkę do Kodeksu drogowego. Chodziło o skrócenie ważności punktów karnych z dwóch lat do roku.
Politycy PiS chcą także przywrócić kursy doszkalające. Kierowcy, którzy brali w nich udział, mogli zgodnie z prawem pozbyć się przyznanych przez policjantów punktów karnych. Posłowie opozycji poparli zaproponowane zmiany, ale potem wycofali się z tego. Jak podaje Radio Zet, na posiedzeniu nie odczytano treści poprawek, ani nie było nad nimi dyskusji.
Według dziennikarzy portalu Wirtualna Polska, politycy PiS przygotowali poprawki do Kodeksu drogowego w oparciu o raport Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych IBRIS "Opinie na temat bezpieczeństwa ruchu drogowego i zaostrzenia kar". Autorzy raportu ustalili, że zdaniem kierowców, którzy często prowadzą auta, dwuletnia ważność punktów karnych nie przekłada się na poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Z raportu wynika również, że kierowcy chcą przywrócenia kursów doszkalających i związanej z nimi możliwości legalnej redukcji punktów karnych.
Czytaj więcej: Uczniowie dali wyraz co sądzą o ideologii LGBT. Piewca "miłości" do osób trans nie spodziewał się takiej reakcji. Zobacz interesujące nagranie
Rząd wystraszył się obywateli?
Były policjant Marek Konkolewski w komentarzu dla Wirtualnej Polski stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość gasi własne pożary.
Wystraszyli się głosu suwerena i teraz puszczają do nich oko. Zastanawiam się tylko, ile tu jest szczerego bicia się we własne piersi, a ile kalkulacji, że trzeba przypodobać się wyborcom w kampanii - stwierdził były policjant Marek Konkolewski.
Ekspert do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego ocenił, że wszyscy skorzystają na zaproponowanych w środę zmianach.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości znowelizował Kodeks drogowy na początku 2022 roku. Zmiany polegają przede wszystkim na podniesieniu kar finansowych za przekroczenie prędkości i jazdę pod wpływem alkoholu.
Źródło: dorzeczy.pl, radiozet.pl