• We wtorek 18 kwietnia w bazylice św. Jana na Lateranie doszło do profanacji z udziałem anglikańskich duchownych, którzy odprawili swoje nabożeństwo.
• Warto przypomnieć, że pomiędzy katolikami i anglikanami nie ma interkomunii, dlatego wierni zobowiązani są do modlitwy o jedność chrześcijan.
• Biskup pomocniczy Rzymu Guerino Di Tora wydał oświadczenie w tej sprawie, gdyż doszło do naruszenia norm kanonicznych.

Jak podaje agencja CNA, 18 kwietnia br. grupa 50 duchownych Kościoła anglikańskiego przez pomyłkę została dopuszczona do sprawowania nabożeństw najwyższej rangi w Bazylice św. Jana na Lateranie. 

Przypomnijmy, że między Kościołami katolickim i anglikańskim nie ma interkomunii. Na fundamencie zaleceń Soboru Watykańskiego II wszyscy katolicy zobowiązani są do modlitwy o jedność chrześcijan, wspólne inicjatywy duchowe wspólnot różnych denominacji są działaniami, które mogą prowadzić nas do pełnej komunii Kościoła Chrystusowego w przyszłości, jednakże pomiędzy Kościołami nadal występują znaczne różnice doktrynalne, szczególnie w zakresie rozumienia istoty większości sakramentów. I tak Kościół katolicki nie uznaje święceń anglikańskich za ważne oraz za zgodne z ciągłością sukcesji apostolskiej.

W tym wypadku istotny jest również fakt odmiennego rozumienia obecności Chrystusa w Eucharystii.

Czytaj więcej: Na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie przybędzie około 1,5 mln osób. Rząd wskazał, ile wyniosą koszty

Oświadczenie Watykanu

W wydanym przez kapitułę laterańską oświadczeniu poinformowano, że biskup pomocniczy Rzymu Guerino Di Tora oraz wikariusz kapituły Bazyliki Laterańskiej wyrażają głęboki żal z powodu tego, co wydarzyło się w ostatni wtorek, 18 kwietnia, w Bazylice św. Jana w Rzymie.

W rzeczywistości grupa około 50 księży w towarzystwie swojego biskupa, wszyscy należący do Wspólnoty Anglikańskiej, celebrowała przy głównym ołtarzu rzymskiej katedry, naruszając normy kanoniczne - podano w komunikacie.

Bp Di Tora miał stwierdzić, że incydent spowodowany został awarią w komunikacji. Anglikańscy duchowni należeli do konserwatywnego skrzydła swojego Kościoła, zwanego anglokatolikami, które nie akceptuje postępowego prawodawstwa anglikańskiego, niemniej są oni w komunii z Kościołem Anglii, nie z Kościołem rzymskokatolickim.