Bąkiewicz: „Nielegalna próba usunięcia mnie ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości była dążeniem do zagarnięcia Marszu przez grupę Winnickiego i Bosaka” [NASZ WYWIAD]
Jak ocenił Robert Bąkiewicz w rozmowie z TVMN, Krzysztof Bosak i Robert Winnicki mieli ambicję wykorzystywania Marszu w sposób polityczny niszcząc tym samym jego ideę. Ich nielegalne działania skończą się w prokuraturze, dodał.
Jaka będzie odpowiedź na oskarżenia o m.in. wyprowadzaniu majątku ze SMN?
Odpowiedź będzie sądowa: Sposób ich działania przypomina przysłowiową babę, która drze mordę na targu - nie wysuwają argumentów. Nie można inaczej z nimi postępować jak właśnie w prokuraturze. Problemem jest to, że zarówno Winnicki jak i Krzysztof Bosak posiadają immunitety poselskie, chroniące ich przed tego rodzajami pozwami.
Skąd wziął się konflikt?
Konflikt wynika z dwóch różnych percepcji na to, czym ma być Marsz Niepodległości. Grupa od Bosaka i Winnickiego uważają, że ma to być wydarzenie partyjne, służące partykularnym partyjnym interesom. Ja zaś jako prezes hołduję idei, że Marsz ma być apolityczny - ma być Marszem polskich patriotów. Ma być to wydarzenie, które łączy nie dzieli.
Nielegalne działania
Formalnie złamali oni przepisy Stowarzyszenia, działali poprzez fakty dokonane, aby realizować własne cele. Większość mediów lewicowo-liberalnych wsparła ich działania, podmioty takie jak Oko.press, TVN czy Wyborcza były sojusznikami działań Bosaka i Winnickiego. W wyniku ich nielegalnych działań zostali oni wyrzuceni ze Stowarzyszenia.