Argentyna. Feministki przez 30 lat walczyły przeciwko kompromisowi aborcyjnemu. Niebawem mogą za nim zatęsknić
Przywrócenie kar za zabicie dziecka poczętego przewiduje projekt ustawy przedstawiony w argentyńskim Kongresie przez partię prezydenta Javiera Mileia Libertad Avanza (Wolność Postępuje).
- W Argentynie w 2020 r. całkowicie zniesiono odpowiedzialność karną za przeprowadzenie i współudział w aborcji do 14. tygodnia ciąży.
- Podczas swej kampanii prezydenckiej Milei zapowiedział, że jeśli dojdzie do władzy postara się unieważnić ustawę, która znosi kary za przerwanie ciąży.
- Kara za przerwanie ciąży powinna jego zdaniem wynosić dla ”przeprowadzającego zabieg bez zgody kobiety” od trzech do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
- Zobacz także: Konferencja Narodowych Konserwatystów w Brukseli. Przedstawiciele Ordo Iuris biorą udział w wydarzeniu
Argentyńska kontrrewolucja
Podczas swej kampanii prezydenckiej Milei zapowiedział, że jeśli dojdzie do władzy postara się unieważnić ustawę, która znosi kary za przerwanie ciąży i daje kobietom prawo do bezpłatnego zabiegu aborcji przed upływem czternastego tygodnia ciąży.
Obowiązujące obecnie prawo zatwierdzone przez Kongres w grudniu 2020 roku za prezydentury peronisty Alberto Fernandeza pozwala na zabieg przerwania ciąży również poza tym terminem, jeśli jest ona rezultatem gwałtu bądź zagraża życiu lub zdrowiu kobiety.
Projekt prezydenckiej ustawy całkowicie unieważnia zapisy poprzedniej, a także znacznie zwiększa kary za zabicie nienarodzonego dziecka. W przypadku ”przeprowadzającego zabieg bez zgody kobiety”, kara może wynosić nawet od trzech do dziesięciu lat pozbawienia wolności, a w przypadku śmierci kobiety – piętnaście lat więzienia. Tylko wtedy, gdy kontynuacja ciąży „groziłaby nieodwołalnie śmiercią kobiety”, medykom nie zagrażałaby kara więzienia.
Surowe kary więzienia, łącznie z długoletnim pozbawieniem prawa wykonywania zawodu, przewidziane są dla lekarzy i położnych. Tylko wtedy, gdy kontynuacja ciąży „groziłaby nieodwołalnie śmiercią kobiety”, medykom nie zagrażałaby kara więzienia za udział jej przerwaniu.
Argentyńskie feministki o aborcję na życzenie walczyły od 30 lat. Było 18 prób złamania kompromisu Juana Peróna.
Udało im się to w 2020 r. A tamta ekipa straciła władzę i teraz procedowany jest zakaz aborcji i 3 lata więzienia dla kobiet.#Aborcjahttps://t.co/AMLvvBsw1Y — Artur Stelmasiak #BabyLivesMatter (@ArturStelmasiak) April 16, 2024
Źródło: forsal.pl