• W zeszłym roku na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano obszerny dokument dotyczący reparacji wojennych od Niemiec.
• Teraz po rozliczeniu niemieckich zbrodni wojennych, nadszedł czas aby podobne roszczenia usłyszała Rosja.
• Również jak nazistowskie Niemcy, sowiecka Rosja zaatakowała Polskę we wrześniu 1939 r., a następnie przez kilkadziesiąt lat okupowała.
• Zobacz także: Premier Wielkiej Brytanii uznaje Chiny za największe wyzwanie dla globalnego bezpieczeństwa

Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk był odpowiedzialny wcześniej za powstanie raportu dotyczącego odszkodowania wojennego od Niemiec. Teraz polityk został zapytany przez dziennikarzy TVP Info, czy nasz kraj przygotowuje się do powstania nowego raportu. Tym razem taki dokument miałby dotyczyć działań sowieckiej Rosji.

Instytut Spraw Wojennych pracuje nad takim raportem. To musi być solidne opracowanie pokazujące zarówno cały aspekt okupacji, ale też demontaż z ziem zachodnich, później eksploatacji państwa polskiego, niekorzystne umowy węglowe. Nad tym pracujemy i taki raport powstanie - powiedział Arkadiusz Mularczyk.

Polityk zaznaczył, że musi on być dobrze przygotowany.

Musi być on tak solidnie udokumentowany, jak raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku napaści Niemców, żeby nikt nie mógł go podważyć - wyjaśnił wiceminister spraw zagranicznych.

Wiceminister Mularczyk przebywa z wizytą w Niemczech. W poniedziałek odbędzie spotkania z parlamentarzystami niemieckimi, na których poruszona zostanie kwestia odszkodowań dla Polski.

Czytaj więcej: Posiedzenie Rady Europy w Strasburgu. Mularczyk zorganizował debatę w sprawie reparacji wojennych. "Traktuję debatę, jako pierwszy element szerszej współpracy z Grecją i Włochami"

Reparacje od Niemiec

1 września 2022 r. na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyście zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Według wyliczeń specjalnego zespołu, należne Polsce reparacje od Niemiec wynoszą ponad 6 bln złotych.

Strona polska wysłała do Niemiec notę dyplomatyczną w październiku ubiegłego roku, ale odpowiedź nadeszła dopiero w styczniu 2023 roku. Rząd w Berlinie uważa, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Polskie władze podjęły próby umiędzynarodowienia kwestii reparacji. Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk zwrócił się o pomoc w poruszeniu sprawy odszkodowań do sekretarz generalnej Rady Europy oraz Komitetu Ministrów Rady Europy. Podobny wniosek został także wysłany do Organizacji Narodów Zjednoczonych.