Wspieraj wolne media

79 lat temu zmarł Adolf Nowaczyński – wybitny publicysta, narodowiec, krytyk Żydów, ofiara sanacyjnego terroru, sowietów i nazistów

0
0
0
Adolf Nowaczyński
Adolf Nowaczyński / Fot. Wikimedia Commons

3 lipca 1944 roku, 79 lat temu, zmarł Adolf Nowaczyński – wybitny publicysta (autor tekstów publicystycznych, dramatów, satyr, wierszy, esejów, recenzji), narodowiec, krytyk Żydów, ofiara sanacyjnego terroru, sowietów i nazistów.

Adolf Nowaczyński urodził się w 1876 niedaleko Krakowa. Studiował prawo i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisał już od czasów nauki w gimnazjum. Był pod wielkim wrażeniem świętego Brata Alberta, Stanisława Wyspiańskiego i Stanisława Brzozowskiego.

Po przeprowadzce do Warszawy w 1904 i doświadczeniu rewolucji 1905, w 1907 związał się z narodowcami. Podczas I wojny światowej walczył w 1 Pułku I Brygady Legionów Piłsudskiego. W niepodległej Polsce jako publicysta był w centrum najistotniejszych dla kraju wydarzeń.

Ofiara sanacyjnych zbrodni

Za krytykę Piłsudskiego i sanacyjnego reżimu był trzykrotnie pobity przez sanacyjnych bandytów Piłsudskiego (w 1927, 1929 i 1931 roku). W wyniku ostatniego pobicia przez sanacyjnych siepaczy stracił oko. Kilkukrotnie stawiano go przed sądem za krytykę dyktatury Piłsudskiego. Uznawany był za głównego krytyka Piłsudskiego w mediach II RP.

Aresztowany przez NKWD i Gestapo

Po wybuchu wojny, pod sowiecką okupacją był aresztowany przez NKWD. Po zwolnieniu uciekł na ziemie polskie okupowane przez Niemców. Wraz z Ferdynandem Goetlem niósł pomoc ubogim Polakom w ramach Rady Głównej Opiekuńczej. Dwukrotnie był aresztowany przez Gestapo. Zmarł w Warszawie na miesiąc przed wybuchem Powstania. Został pochowany na Powązkach (jego grób znajduje się w kwaterze 51-3-15/16).

Krytyk Żydów

Dziś Nowaczyński jest znienawidzony przez Żydów i filosemitów za krytykę Żydów w swej publicystyce, postulaty usunięcia Żydów w Polsce i walki z żydowską narracją w kulturze. Nowaczyński, pisząc o Żydach w Gdańsku, określał przedstawicieli tej mniejszości narodowej mianem „brudasów śmierdzących”, którym towarzyszy „fetor, obżarstwo i wyuzdanie”, osobników rozprowadzając fałszywe banknoty, pozbawionych kultury, „obcierającej nosy w firanki w pokojach hotelowych”. Lewica nie może mu darować tego, że z sympatią wyrażał się o faszyzmie jako sile modernizującej, zapewniającej dobrobyt, zatrzymującej destruktywny postęp lewicowej dziczy.

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo