79 lat temu skapitulowało Powstanie Warszawskie

0
0
0
Kapitulacja powstania warszawskiego
Kapitulacja powstania warszawskiego / Fot. Wikimedia Commons

2 października 1944 roku, 79 lat temu, po 63 dniach walki, skapitulowało Powstanie Warszawskie. Była to największa akcja podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. W kwaterze SS-Obergruppenfhrera Ericha von dem Bacha w Ożarowie kapitulacje podpisali przedstawiciele Komendy Głównej Armii Krajowej płk Kazimierz Iranek-Osmecki i ppłk Zygmunt Dobrowolski. W niemieckiej niewoli znalazło się 15.000 Powstańców (w tym 2.000 kobiet, całe dowództwo AK).

Kapitulacja

Zgodnie z kapitulacją żołnierze AK i członkowie powstańczych służb pomocniczych walczący w Powstaniu mieli skorzystać z praw konwencji genewskiej o traktowaniu jeńców wojennych z 1929 roku. Niemcy zagwarantowali jeńcom, że „nie będą ścigane za swoją działalność wojenną ani polityczną tak w czasie walk w Warszawie, jaki i w okresie poprzednim, nawet w wypadku zwolnienia ich z obozów jeńców”.

Niemcy zagwarantowali też, że „nikt z osób znajdujących się w okresie walk w Warszawie nie będzie ścigany za wykonywanie w czasie walk działalności w organizacji władz administracji, sprawiedliwości, służby bezpieczeństwa, opieki publicznej, instytucji społecznych i charytatywnych ani za współudział w walkach i propagandzie wojennej. Członkowie wyżej wymienionych władz i organizacji nie będą ścigani też za działalność polityczną przed powstaniem”.

Akt kaptulacji przewidywał, że wszyscy mieli opuścić teren Warszawy, a ewakuacja „zostanie przeprowadzona w czasie i w sposób oszczędzający ludności zbędnych cierpień”, a „dowództwo niemieckie dołoży starań, by zabezpieczyć pozostałe w mieście mienie publiczne i prywatne”.

Realia kapitulacji dla wielu, jak można było się spodziewać, okazały się inne. Ponad 100.000 warszawiaków Niemcy wysłali na roboty przymusowe a kilkadziesiąt tysięcy wysłali do niemieckich obozów koncentracyjnych. Przez trzy miesiące po Powstaniu niemieckie specjalne oddziały metodyczne zrównały Warszawę z ziemią.

Władze Polskiego Państwa Podziemnego (Krajowa Rada Ministrów i Rada Jedności Narodowej) w odezwie po kapitulacji stwierdziły - „Skutecznej pomocy nie otrzymaliśmy. [...] Potraktowano nas gorzej niż sprzymierzeńców Hitlera: Italię, Rumunię, Finlandię. [...] Sierpniowe powstanie warszawskie z powodu braku skutecznej pomocy upada w tej samej chwili, gdy armia nasza pomaga wyzwolić się Francji, Belgii i Holandii. Powstrzymujemy się dziś od sądzenia tej tragicznej sprawy. Niech Bóg sprawiedliwy oceni straszliwą krzywdę, jaka Naród Polski spotyka, i niech wymierzy słuszną karę na jej sprawców”.

Powstanie sensu nie miało

W dyskusji o militarnym sensie, Powstania Warszawskiego niezwykle ważna jest wydana staraniem wydawnictwa zakonu Pijarów eSPe praca Andrzeja Solaka „Warszawa 44”. Sens walki zbrojnej z niemieckim okupantem podważały akcje odwetowe niemieckiego okupanta na polskich cywilach. Od samego początku niemieckiej okupacji w odwecie za akcje partyzantów i podziemia Niemcy mordowali każdorazowo kilkuset polskich cywilów.

Zbrodnie na Polakach dokonywał nie tylko niemiecki, ale i rosyjski okupant (pisze rosyjski, bo dziś Rosja za swoje dziedzictwo uznaje poczynania sowietów w czasach ZSRR, dokonuje na Ukrainie takich samych zbrodni jak sowieci w Polsce w 1939, chlubi się swoimi zbrodniami i zbrodniami swoich dziadków, i nie ma co z Rosjanami na ten temat polemizować). Rosjanie dokonywali zbrodni i za czasów sowieckiej okupacji 1939-1941, i w czasie gdy zostali po ataku Niemców wyparci w na wschód (zbrodni na Polakach mieszkających na Kresach okupowanych przez Niemców dokonywała sowiecka partyzantka).

Wbrew doświadczeniu z czasów sowieckiej okupacji 1939-1941 i działań sowieckiej partyzantki po 1941 roku, Armia Krajowa podęła decyzje o akcji „Burza”. W ramach akcji „Burza” żołnierze AK ujawniali się wobec wkraczających od stycznia 1944 Rosjan i razem z nimi walczyli z Niemcami. W czasie walki wszystko było OK, ale tylko jak Niemcy przegrywali, kolejne oddziały AK były likwidowane przez Rosjan, szeregowcy trafiali przymusowo do Armii Czerwonej lub polskojęzycznych oddziałów podległych Rosjanom, a kadra oficerska była przez Rosjan mordowana.

Dodatkowo w czasie walk z Niemcami w ramach akcji „Burza” oddziały AK przekonywały się, że nie są w stanie pokonać o wiele lepiej uzbrojonych Niemców. Nie można było też mieć więc wątpliwości do antypolskiej postawy Rosjan — Rosjanie mordowali Polaków na Kresach i w Polsce centralnej, dokonywali gwałtów na kobietach, rabunków, i wywózek Polaków na Sybir. Rosjanie nie postawili też złudzeń, w lipcu 1944 prezentując nowe podległe sobie komunistyczne władze Polski. Ostatecznie zachód zgodził się także, na podporządkowanie ziem polskich Rosji.

Dowództwo AK wysłało powstańców na rzeź

Przed samym wybuchem Powstania Warszawskiego Niemcy zgromadzili w Warszawie olbrzymie siły zbrojne. Dowództwo AK doskonale o tym wiedziało. Tak jak o tym, że powstańcy warszawscy nie mają broni, by walczyć. Oczywiste było też to, że alianci zachodni nie mają jak skutecznie pomóc powstańcom, ani nie chcą tego robić.

Pomimo doświadczenia zbrodni na Polakach dokonywanych przez wkraczające oddziały Armii Czerwonej i doświadczenia niemożności pokonania bez uzbrojenia lepiej uzbrojonych wojsk niemieckich AK zdecydowała się kontynuować plan Burza i wywołała Powstanie Warszawskie.

Według Andrzeja Solaka warszawska AK nie dysponowała wystarczającą bronią, by uzbroić swoich żołnierzy. W lipcu 44 część zapasów broni z Warszawy AK przekazała na Kresy do realizacji akcji „Burza”. Zapasy amunicji pozwalały AK na prowadzenie ciągłego ognia tylko przez 30 sekund. W dniu wybuchu powstania AK przejęła tylko 40% swoich zasobów broni ukrytych w skrytkach. Powstańcy dysponowali 300 pistoletami maszynowymi, 67 karabinami maszynowymi, 1000 karabinami, 1700 pistoletami. Broni, wystarczało tylko dla mniej niż 1500 powstańców.

Za to Niemcy w Warszawie dysponowali w pełni uzbrojonymi 6000 żołnierzami niemieckiej armii, 4300 SSmanami i policjantami, 6000 żołnierzami niemieckiego lotnictwa. Czyli siłami ponad 16.000 w pełni uzbrojonych żołnierzy. Broń palną mieli niemieccy urzędnicy i cywile, Dodatkowo w walkach z powstańcami brały jednostki niemieckiej armii przez Warszawę zdążające na front.

Polacy, odmiennie niż Niemcy, nie mieli doświadczenia bojowego i nie byli wyszkoleni do walk w mieście. Od początku powstania AK miała gigantyczne straty, Powstanie stało się dla Niemców okazją do wyrznięcia Polaków – co było zgodne z interesem Rosjan, chcących okupować Polskę i nie mieć problemu z polskim antykomunistycznym podziemiem. W czasie trwania walk Niemcy ściągnęli do Warszawy kolejne siły, w tym i zaprawione w bojach jednostki specjalizujące się w ludobójstwie.

Do zwalczania powstania Niemcy użyli lotnictwa i artylerii, Warszawa była bombardowana przez samoloty, 260 dział, 150 czołgów, 3 pociągi pancerne, i jeden kuter.

Najnowsze szacunki mówią o 130.000 zabitych polskich cywilach, 18.000 zabitych polskich powstańcach, i 60.000 warszawiaków zabitych w niemieckich obozach po tym, jak po kapitulacji stolicy zostali do nich przez Niemców wysłani. Była to głównie polska elita, podczas gdy w czasie walk Niemcy stracili w Warszawie głównie hołotę. W trakcie walk zniszczono 25% zabudowań zachodniej strony Warszawy. Kolejne 30% Niemcy zniszczyli po powstaniu. W trakcie i po powstaniu Niemcy rabowali mienie warszawiaków.

 

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo