35-godzinny tydzień pracy? Trwają analizy nad tym pomysłem. Resort Dziemianowicz-Bąk do końca roku podejmie decyzję
Jak poinformował "Dziennik Gazeta Prawna" Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pod wodzą lewicowej szefowej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zamierza wprowadzić 35-godzinny tydzień pracy.
- Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pod wodzą Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zamierza wprowadzić 35-godzinny tydzień pracy.
- Obecnie resort prowadzi pod tym kątem szereg analiz.
- Resort analizuje kwestię, jaki system czasu pracy jest najkorzystniejszy dla pracodawcy i pracownika.
- Zobacz także: W czerwcu powróci temat wiatraków? Mocne słowa posła Suwerennej Polski. Ozdoba: "To jest realizacja zobowiązania wobec Republiki Federalnej Niemiec"
Jak poinformował "Dziennik Gazeta Prawna" Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pod wodzą lewicowej szefowej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zamierza wprowadzić 35-godzinny tydzień pracy. Obecnie resort prowadzi pod tym kątem szereg analiz. W grę wchodzi nawet trzydniowy weekend.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi analizę efektywności wykorzystywania czasu pracy pracownika. Wszystko po to, by sprawdzić czy skrócenie czasu wykonywania przez niego obowiązków wpłynęłoby na efektywność. W grę wchodzą dwa warianty – w tym 3 dniowy weekend - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Serwis przypomina również, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej analizuje kwestię, jaki system czasu pracy jest najkorzystniejszy dla pracodawcy i pracownika.
Poddawane analizie jest także to, czy skrócenie czasu pracy, a tym samym wydłużenie okresów nieprzerwanego odpoczynku pracownika, wpłynęłoby na efektywność świadczonej przez niego pracy - czytamy dalej.
Resort zastanawia się nad dwoma pomysłami na skrócenie czasu pracy. Mógłby to być 35-godzinny tydzień pracy lub wprowadzenie wolnych piątków.
Czytaj więcej: Żołnierze chcą zdecydowanych działań na granicy. „Nasza bierność rozzuchwala i wyzwala w nich coraz większą agresję”
Będą kolejne zmiany w płacy minimalnej?
Jak poinformowała w wywiadzie dla radiowej "Trójki" Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, rząd zamierza zaprojektować ustawę, która ustali płacę minimalną na poziomie 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Chciałabym o europejskiej płacy minimalnej, którą teraz w Polsce próbujemy także za pośrednictwem naszego ministerstwa wprowadzić, przygotowując ustawę, tzn. ona już jest wysłana do wykazu prac legislacyjnych rządu o minimalnym wynagrodzeniu - przyznała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w radiowej "Trójce".
Wyjaśniła również, że ta propozycja, jest zgodna z dyrektywą Parlamentu Europejskiego.
Proponujemy, żeby to minimalne wynagrodzenie wynosiło 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To jest zgodne z dyrektywą Parlamentu Europejskiego - zaznaczyła Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Jak wyliczył portal "Business Insider" według danych Głównego Urzędu Statystycznego za maj przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w I kwartale 2024 r. wyniosło 8 147 zł brutto. Gdyby tę kwotę przyjąć jako bazę do wyliczenia płacy minimalnej według proponowanych reguł ta wyniosłaby około 4 888 zł.
Źródło: pch24.pl, gazetaprawna.pl