• Właściciel mieszkania natychmiast po zdarzeniu skontaktował się z policją i opowiedział o tym, co się stało.
• Wszczęto postępowanie, a właściciel mieszkania został uznany za winnego. Zarzucono mu przekroczenie granicy przysługującego prawa do obrony.
• Właściciel mieszkania jest również oskarżony o przestępstwa narkotykowe, ponieważ policja znalazła w domu kilka gramów marihuany i kilka gramów kokainy.

W nocy 14 września ubiegłego roku 22-letni mieszkaniec Ulricehamn obudził się w środku nocy i odkrył, że do jego mieszkania włamało się dwóch zamaskowanych złodziei. W pokoju obok przebywało również dziecko. Mężczyzna postanowił się bronić i ugodził obu włamywaczy nożem myśliwskim. 

Właściciel mieszkania natychmiast po zdarzeniu skontaktował się z policją i opowiedział o tym, co się stało. Na miejsce wysłano karetkę pogotowia, a funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę.

Czytaj także: Włamanie do siedziby Marszu Niepodległości. "Gangsterka niczym z lat 90-tych"

Przekroczenie obrony koniecznej

Wszczęto postępowanie, a właściciel mieszkania został uznany za winnego. Zarzucono mu przekroczenie granicy przysługującego prawa do obrony i oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Mieszkaniec znajdował się w sytuacji obrony koniecznej i miał prawo się bronić. Moim zdaniem jednak przemoc, której użył, była oczywiście nieuzasadniona i nie powinien również uniknąć odpowiedzialności ze względu na tak zwane nadmierne prawo do obrony - powiedział prokurator Martin Svensson, który prowadzi sprawę.

Właściciel mieszkania jest również oskarżony o przestępstwa narkotykowe, ponieważ policja znalazła w domu kilka gramów marihuany i kilka gramów kokainy. Policjanci zabezpieczyli także należące do właściciela mieszkania pieniądze, których poszukiwali rabusie.