Wspieraj wolne media

Opozycja złoży w Sejmie projekt ustawy dot. zakazu importu LPG z Rosji. "Rząd się nie spieszy"

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Opozycja złoży w Sejmie w środę projekt ustawy nakładającej embargo na LPG (gaz płynny) z Rosji - podają media.

  • Polska w 2022 roku była największym importerem LPG z Rosji w całej Unii.
  • Zakaz importu LPG musiałby oznaczać dywersyfikację dostaw, ale też rosnące ceny na stacjach.
  • Opozycja sugeruje, że rząd nie spieszy się z embargiem, ponieważ importem LPG do Polski zajmuje się spółka Transgaz, która jest spółką polsko-rosyjską.

Ponad 50 posłów wszystkich ugrupowań opozycji w Sejmie, z wyjątkiem Konfederacji, złoży w środę projekt ustawy nakładającej embargo na import rosyjskiego LPG do Polski - podaje portal Energetyka24.com, opierając się na źródłach sejmowych.

Warto zwrócić uwagę, że według danych, które podało Forum Energii Polska w 2022 roku była największym importerem LPG z Rosji w całej Unii. W ubiegłym roku wydaliśmy na gaz płynny niemal 3 mld zł. Wykorzystujemy to paliwo głównie jako autogaz (75 proc.), ale też do ogrzewania domów (10,5 proc.), w przemyśle i rolnictwie.

Zakaz importu LPG musiałby oznaczać dywersyfikację dostaw, ale też rosnące ceny na stacjach. Mogłyby też pojawić się chwilowe problemy z dostępnością paliwa.

Opozycja chce embarga na LPG z Rosji

Pod projektem ustawy nakładającej embargo na LPG z Rosji podpisali się posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy. Posłem reprezentującym wnioskodawców jest członek partii Centrum dla Polski Jacek Tomczak, podaje portal Energetyka24.com.

Proponowane przepisy zakładają nowelizację Ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego z dnia 13 kwietnia 2022 r., w której zawarte są zapisy blokujące import rosyjskiego węgla. Weszły one w życie niemal dokładnie rok temu. 

Embargo na LPG z Rosji i z Białorusi miałoby wejść 1 lipca 2023 r. Oznacza to, że przedsiębiorcy i dystrybutorzy zajmujący się obrotem LPG mieliby ponad 2 miesiące na dostosowanie się do nowych przepisów. 

Nawet 10 mln zł kary

Ci, którzy nie będą przestrzegać embarga mogą zapłacić nawet 10 mln zł kary. Szczegóły mają zostać przedstawione na konferencji opozycji w środę.

Posłowie argumentują, że Polska kupując LPG m.in. od Gazpromu wspiera Rosję, odpowiedzialną za wojnę na Ukrainie.

Jak łatwo się domyślić, bezpośrednim beneficjentem tych zamówień są firmy takie jak Gazprom, Rosnieft czy Sibur - bądź to kontrolowane przez kremlowski aparat władzy, bądź to należące do rosyjskich oligarchów. Nie trzeba w tym miejscu dodawać, że, dokonując zakupów u tych dostawców, Polska w sposób pośredni zasila również budżet państwa rosyjskiego, z którego finansowana jest inwazja na Ukrainę. Nie ulega wątpliwości, że im szybciej Polska podejmie decyzję o odcięciu się od LPG ze wschodu, tym szybciej sytuacja na polskim rynku się ustabilizuje - brzmi uzasadnienie projektu.

Czytaj także: Ukraiński parlament: Estonia, Łotwa i Litwa dwukrotnie zwiększyły import rosyjskiego LPG w 2022 r.

Rząd nie spieszy się z embargiem?

Niedawno w sprawie importu LPG z Rosji alarmowali posłowie KO Paweł Poncyliusz i Urszula Zielińska. Sugerowali, że rząd nie spieszy się z embargiem, ponieważ importem LPG do Polski zajmuje się spółka Transgaz, która jest spółką polsko-rosyjską.

Dziwnym trafem nie jest ona objęta żadnymi sankcjami w Polsce, choć pan minister Kamiński jednym podpisem zamykał firmy rosyjskie w Polsce. W przypadku tej spółki wszystko kręci się tak, jak się kręciło - powiedział Poncyliusz, cytowany przez portal.

Źródło: energetyka24.com

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo