• Prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen po raz kolejny skrytykował działania premiera Mateusza Morawieckiego.
• Polityk Konfederacji przypomniał na co w przeszłości zgadzał się szef polskiego rządu.
• Niektórzy internauci wskazują, że Morawiecki dzięki swoim decyzjom doprowadzi do zakończenia własnej kariery politycznej.

Współlider Konfederacji Sławomir Mentzen kontynuuje rozliczanie premiera Mateusza Morawieckiego, który jeszcze w czwartek chwalił się rzekomym sprzeciwem wobec zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Jak przypomniał prezes Nowej Nadziei, szef polskiego rządu w przeszłości zgadzał się na m.in. powiązanie tzw. praworządności z wymogiem przyznania Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Morawiecki zgodził się na powiązanie KPO z praworządnością, zgodził się na pakiet klimatyczny, a potem narzeka, że zabrali mu KPO i zakazują samochodów spalinowych - wyliczał prezes Nowej Nadziei.

Polityk wprost przyznał, że jest załamany procesem działania polskich władz, które nie potrafią przewidzieć skutków swoich decyzji.

Serio myślenie na dwa lata do przodu i łączenie prostych wątków to za duże oczekiwania względem naszego rządu? - podkreślił Sławomir Mentzen.

Morawiecki zgodził się na powiązanie KPO z praworządnością, zgodził się na pakiet klimatyczny, a potem narzeka, że zabrali mu KPO i zakazują samochodów spalinowych.

Serio myślenie na dwa lata do przodu i łączenie prostych wątków to za duże oczekiwania względem naszego rządu? — Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) March 30, 2023

Czytaj więcej: Współlider Konfederacji dosadnie o karze dla dzieci. Mentzen: "Co do zasady klaps ma dyscyplinować, więc musi być nieprzyjemny"

Komentarze internautów

Pod wpisem Mentzena pojawiły się wpisy internautów, którzy podzielają jego opinię na temat premiera Morawieckiego. 

Premier Morawiecki liczy na to, że po całkowitej kapitulacji wobec Brukseli zostanie mianowany unijnym komisarzem lub jakimś innym mandarynem, tak jak to zrobił kiedyś jego mentor Donald Tusk. A co stanie się z Polską i Polakami, to co go to interesuje? - stwierdził Mateusz Soboń.

Ten zakaz samochodów spalinowych oznacza jedynie, że Unia Europejska wyznaczyła datę graniczną swojego istnienia... A Morawiecki wyznaczył swoją dużo bliżej - zauważył Krzysztof Szczawiński.