Belgia. Urzędnicy miasta, którzy zmienią płeć będą mieli 20 dni urlopu. Dyskryminacja osób nietranspłciowych?
Pracownicy i urzędnicy w Gandawie w północnej Belgii, którzy chcą zmienić płeć dostaną 20 dni płatnego urlopu na "okres transformacji".
- Jednym z wymienionych powodów są formalności medyczne związane z tranzycją płciową, które trudno pogodzić z harmonogramem pracy.
- Urzędnicy urlop będą mogli wykorzystać m.in. na rozmowę z psychologiem, lekarzem zajmującym się płodnością czy dermatologiem.
- Jeden z członków zarządu miasta stwierdził, że "te osoby nie otrzymają żadnych dodatkowych praw, tylko otrzymują wsparcie".
- Zobacz także: Aktywista LGBT kontra Robert Winnicki. "Możesz za to odpowiedzieć przed sądem. Także, pilnuj tyłów"
Urzędnicy miejscy, którzy zmieniają płeć, wkrótce będą mogli otrzymywać dodatkowo 20 dni urlopu. Jednym z wymienionych powodów są formalności medyczne związane z tranzycją płciową, które trudno pogodzić z harmonogramem pracy.
Urzędnicy urlop będą mogli wykorzystać m.in. na rozmowę z psychologiem, lekarzem zajmującym się płodnością czy dermatologiem. Urlop można też otrzymać na konsultacje dotyczące zabiegów chirurgicznych.
Te spotkania prawie zawsze przypadają w środku dnia. Tym urlopem chcemy ich odciążyć - powiedziała radna Hafsa El-Bazioui z Gandawy.
“To nie są prawa, tylko wsparcie”
Reporter gazety “De Standaard” zapytał członka zarządu miasta ds. personelu Hafsa El-Bazioui (Zieloni), czy taka decyzja nie jest dyskryminująca dla osób nietranspłciowych.
El-Bazioui zaprzeczył i zaznaczył, że “te osoby nie otrzymają żadnych dodatkowych praw, tylko otrzymują wsparcie”. Zaznaczył, że przecież tożsamość płciowa nie jest wyborem.
Gandawa ma około 7 tys. urzędników służby cywilnej. 125 określiło się w anonimowej ankiecie jako osoby transseksualne.
Źródło: cnews.fr, tvp.info